Plaga pożarów
Susza, wiatr, dojrzałe zboża... Plaga pożarów. 31 lipca pierwszy raz zobaczyłem z bliska, jak to wygląda. To coś strasznego. Na moich oczach płonął łan dorodnej pszenicy w Grabowie - naprzeciwko stacji paliw. Taki pożar jest nie do opanowania (na zdj.). Człowiek jest bezradny, a z żalu dusi w gardle, bo to jakby ktoś chleb wrzucał do ognia...
Ostatnio w naszym rejonie mieliśmy kilka dużych pożarów. Zawinili ludzie, bo samo zboże nigdy się nie zapali. Bądźmy ostrożni i przewidujący.
(tekst i fot. tw)