Norki jeszcze żyją
Parę miesięcy temu pisaliśmy parokrotnie o kontrowersyjnym zamiarze budowy dużej fermy norek amerykańskich w pobliżu Morynia. Były liczne protesty różnych grup społecznych i stowarzyszeń, chcących zablokować tę inwestycję. Zwracano uwagę przede wszystkim na negatywne skutki oddziaływania na środowisko. Inwestor został zobligowany do przedstawienia szczegółowego raportu w tej sprawie. Raport został totalnie skrytykowany i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska poprosiła o dodatkowe wyjaśnienia i opracowania.
Jak się okazało poprawki były także mało wyczerpujące i - jak poinformował 22 września podczas sesji Rady Miejskiej burmistrz Jan Maranda - cztery punkty raportu muszą być uzupełnione. Ponieważ są to poważne, pracochłonne ekspertyzy, inwestorowi dano czas do końca grudnia. Potem RDOŚ wyda stosowną opinię.
(tw)