Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 36 z dnia 06.09.2011

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Kościół Mariacki - ale jaki?
896 na godzinę
SZTUKOWANIE
Faszyzm leczyć wcześnie
W piątek koncert w Czachowie
Podsumowali sezon kąpielowy
Skąd tyle wody w Jez. Jeleńskim?
Kronika wypadków königsberskich
Zimna Cedynianka
Cedynia - ostre starcie
Podnoszą jakość urzędów
Czy żony radnych mogą?
Sport

Kościół Mariacki - ale jaki?

Jak lepiej wykorzystać kościół Mariacki w Chojnie do funkcji kulturalnych? Dyskutowano nad tym 28 sierpnia w miejskiej bibliotece na zakończenie XIII Dni Integracji, Przyjaźni i Ekumenizmu. Stowarzyszenie Terra Incognita zaprezentowało w bibliotece pracę dyplomową tegorocznej absolwentki Wydziału Architektury i Wzornictwa Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu Teresy Łopuskiej pt. „Adaptacja ruin kościoła Mariackiego w Chojnie do funkcji kulturalnych”. Burmistrz Adam Fedorowicz przytoczył opinię ks. Antoniego Chodakowskiego (w jego parafii znajduje się ten zabytek), że Chojna nie potrzebuje KM jako kolejnej świątyni do celów liturgicznych, bo pozostałe kościoły zaspokajają potrzeby mieszkańców.

Główna nawa w projekcie Teresy Łopuskiej
Autorka projektu nie mogła przyjechać, gdyż przebywa na stypendium naukowym we Francji. Główne założenia prezentował Radosław Skrycki - redaktor naczelny „Rocznika Chojeńskiego”. Koncepcja przewiduje urządzenie w kościele Mariackim ośrodka kulturalnego z salą koncertową, wystawami i regionalnym muzeum. Podczas dyskusji projekt spotkał się z dużym uznaniem, ale pojawiły się też różnice zdań. Kontrowersje dotyczyły np. konieczności przysłonięcia niektórych wewnętrznych elementów architektonicznych dla poprawy akustyki podczas koncertów. Przewodniczący Fundacji Odbudowy Kościoła Mariackiego (która otrzymała obiekt w użytkowanie na 50 lat) Peter Helbich - z zawodu architekt - powiedział: - Jestem zachwycony, zwłaszcza wielofunkcyjnością tej koncepcji - stwierdził, ale zaznaczył: - Fundacja zawsze była zdania, że trzeba zachować zabytkowy gotycki charakter obiektu, dlatego nie jest zwolennikiem zakrywania sklepienia. Trzeba je koniecznie odtworzyć. Elementy wytłumiające, poprawiające akustykę nie powinny zmienić charakteru architektonicznego, np. poprzez zasłonięcie naw. Celem fundacji jest przywrócenie KM do pierwotnego stanu. Nie ruiny powinniśmy podziwiać, ale zrekonstruowany obiekt. - podkreślił z naciskiem Helbich. O konieczności odtworzenia sklepień mówiła też stanowczo Rosemarie Kumkar - wdowa po głównym pomysłodawcy odbudowy - Güntherze Kumkarze.

Wyraźnie zaznaczył się więc typowy przy odbudowie tego rodzaju zabytków spór: czy wnętrze ma być dokładnie zrekonstruowane, czy też ma mieć pewne współczesne akcenty. Przemysław Konopka powiedział, że bardzo duże znaczenie miałoby - co zakłada projekt Łopuskiej - pozostawienie śladów po pożarze i nie do końca obudowanych cegłą filarów, gdyż wtedy zabytek ten przedstawiałby trzy najistotniejsze elementy swej historii: przeszłość, zniszczenie i odbudowę. - Ta wizja byłaby wielokrotnie tańsza niż wierne odtworzenie wnętrz sprzed 1945 roku, łącznie ze sklepieniem - stwierdził i zaznaczył, że w koncepcji Łopuskiej wystrój ma mieć w dużej mierze charakter konstrukcji, które łatwo można zmieniać, np. przesłonięcie naw.
Według Doroty Dobak-Hadrzyńskiej, dla całości budowli sklepienie jest bardzo ważne, a KM ma pełnić funkcje religijne (ekumeniczne) i kulturalne. - Było już kilka koncepcji i warto je zebrać - powiedziała.

Gdzie muzeum?
Mowa była też o pomyśle stworzenia w Chojnie muzeum, i to nie tyle miejskiego, lecz regionalnego, obejmującego dawną Nową Marchię. Autor tej idei Radosław Skrycki stwierdził, że termin „Nowa Marchia” nie funkcjonuje jeszcze w polskiej historiografii i możemy tę lukę wypełnić. Czy kościół Mariacki nadaje się na takie muzeum? Według prowadzącego spotkanie Pawła Migdalskiego (prezesa Terra Incognita) nie, zwłaszcza że wystawy to tylko jedna z wielu funkcji takiej placówki. Innego zdania był P. Konopka, według którego do wykorzystania jest wiele pomieszczeń w wieży. Migdalski odparł, że to za mało.

Dyskusja nad odtworzeniem wnętrz przypominała trochę dzielenie skóry na niedźwiedziu, bo fundacja boryka się z brakiem finansów. Najpilniejszym zadaniem jest wymiana pokrycia przeciekającego dachu (położona w 1996 roku dachówka okazała się wybrakowana) i zlikwidowanie wyrwy między dachem nawy a wieżą. Ewentualnego odtworzenia sklepienia doczekają więc najprawdopodobniej dopiero nasze dzieci lub wnuki. Ale co do tej pory? Mimo niedokończonej odbudowy obiekt świetnie sprawdza się jako miejsce np. koncertów. Tylko że organizowane są tam one z reguły zaledwie raz w roku.

Peter Helbich zaznaczył na koniec, że kościół Mariacki musi służyć różnym celom ekumenicznym i multikulturowym, bo tylko wtedy będzie szansa na kolejne dotacje unijne.
Robert Ryss

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska