Opłaty za przedszkole wyższe, ale niekoniecznie

Jak już wspominaliśmy, zmiana zasad wyliczania opłat za przedszkole wzbudziła protesty rodziców, m.in. w Chojnie. W związku z tym we wrześniu przedstawiciele władz gminy spotkali się z radą rodziców Przedszkola Miejskiego. Przypomnijmy, że w myśl zmienionego w Polsce prawa bezpłatne minimum godzin dziecka w przedszkolu wynosi 5 godzin, a za czas spędzony ponad ten wymiar gminy uchwalają opłatę na podstawie własnej kalkulacji. W Chojnie radni ustalili ją w wysokości 3,98 zł za godzinę ponadwymiarową. Sprawa ta była jednym z tematów ostatniej sesji Rady Miejskiej 29 września. Dyrektor Administracji Szkół i Infrastruktury Społecznej Wacław Gołąb poinformował, że to nie jest tak, iż rodzice utrzymują przedszkole, gdyż - podobnie jak w poprzednim roku szkolnym - 73 proc. to koszty gminy, a tylko resztę ponoszą rodzice. Opłata za wrzesień (przy 8-godzinnym pobycie dziecka codziennie: 5 godzin bezpłatnych plus 3 płatne) wyniosła razem z wyżywieniem 355 zł. Według burmistrza Adama Fedorowicza obecny system jest sprawiedliwszy niż poprzedni, gdyż przedtem, gdy dziecko zachorowało lub nie przyszło z innych powodów, rodzicom nie odliczano nieobecności. Teraz jest inaczej, a powstająca nadpłata jest odliczana w następnym miesiącu. Według W. Gołąba, zgodnie z takimi regułami, za październik niektórzy rodzice zapłacą niewiele ponad 20 zł, bo ich dziecko było często nieobecne we wrześniu.

Innego rodzaju kontrowersje wystąpiły w Widuchowej. Tu Rada Gminy 17 czerwca ustaliła opłatę za przedszkole jako procent minimalnego wynagrodzenia za pracę. Wojewoda uznał, że „konieczność wyraźnego określenia, co jest proponowane w zamian za wnoszoną opłatę, wyklucza w zasadzie żądanie opłaty o charakterze stałym i zryczałtowanym. (...) Nie sposób wobec tego uznać, że Rada Gminy Widuchowa dokonała takiej konkretyzacji”. Wobec tego wojewoda wezwał do naprawienia uchybienia w uchwale.
(rr)