Kapusta jest najważniejsza
Szatkuje wójt Michał Lidwin
|
Obecnie w kilku gminach naszego powiatu organizuje się imprezy związane z dawnymi obrzędami, zwyczajami kulinarnymi itp. Odnotowywaliśmy już święto ziemniaka, dyni, marchwi. W Krzywinie (gmina Widuchowa) od 8 lat oddaje się hołd chyba najbardziej popularnemu po ziemniaku i najzdrowszemu warzywu - kapuście. W tym roku, jak zwykle w klubie OSP „Florian”, było gwarno i radośnie. Mistrzem ceremonii była przewodnicząca miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich Mariola Fatyga wraz z nieocenionym winiarzem i ekspertem kulinarnym Markiem Kozaneckim z Gryfina. Dzieci z krzywińskiej podstawówki pod kierunkiem Sylwii Glanert i Teresy Jankowskiej wprowadziły gości w warzywny nastrój, z wdziękiem prezentując popularny wierszyk Jana Brzechwy „Na straganie”. Były też inne prezentacje, recytacje i śpiewy, zachwalające walory warzyw. Na koniec prezentacji M. Kozanecki uraczył młodych artystów „nalewką-niespodzianką”. Oczywiście był to bezprocentowy sok z brzozy. Mistrz Marek przy okazji opowiedział o przyjaznej brzózce, jej kojących aspektach i wyjątkowo zdrowym soku. Potem była intensywna rozgrzewka w takt muzyki, prowadzona przez Jolantę Wac. W kapuścianych wygibach musieli uczestniczyć wszyscy, aby nabrać sił do szatkowania i ubijania kapusty oraz zrobić miejsce dla dodatkowych kalorii, przywłaszczonych podczas zapowiedzianej uczty.
Degustacja soku z brzozy. Z prawej Marek Kozanecki
|
Do szatkowania wywołano oficjeli i miejscowe znakomitości. Ponieważ nie jest to czynność zbyt skomplikowana, wszyscy otrzymali certyfikaty potwierdzające umiejętność szatkowania. W międzyczasie M. Kozanecki przypomniał, że kapusta ma więcej witaminy C niż cytryna i robi się duży błąd, gdy kisi ją się z marchwią.
Podczas części kulinarnej dania z kapusty miały silną konkurencję, bo zaserwowano np. nagrodzony podczas niedawnego konkursu kulinarnego placek z dynią oraz sałatkę z dodatkiem tapinamburu (bulwiastego słonecznika) o niepowtarzalnym smaku. No ale nasza kapusta nie boi się konkurencji i zapewne się obroni.
Tekst i fot. Tadeusz Wójcik
