Co to jest muzeum?
W toczącej się dyskusji nad ideą muzeum w Chojnie pojawiło się kilka zasadniczych nieporozumień. Najważniejsze dotyczy potocznych skojarzeń z tym słowem. Większości osób muzeum kojarzy się z zakurzonymi gablotami, pilnowanymi przez siedzącą w kąciku panią, robiącą na drutach. Tymczasem eksponaty i wystawy (notabene często wymieniane) to wcale nie najważniejszy element współczesnego muzeum. Bardziej pasuje mówienie o ośrodku edukacji historyczno-regionalnej. Każdy dzień dyskusji pokazuje, jak bardzo taka placówka jest potrzebna. Edukacji regionalnej w szkołach prawie nie ma, bo nauczyciel nie jest zobligowany do poszerzania programu historii o ścieżkę regionalną. W rezultacie robi to bardzo niewielu, zwłaszcza że szkoła rozliczana jest z wyników testów, które układane są centralnie, więc nie ma w nich pytań o historię danego regionu. Skutki są kuriozalne: uczniowie wiedzą dużo o egipskich piramidach czy starożytnej Mezopotamii, a zupełnie nic o zabytkach w swojej miejscowości i o dziejach swego regionu. Muzeum przez swe funkcje edukacyjne może tę chorą sytuację zmienić.
Innym nieporozumieniem jest zarzut, że pomysł muzeum wyciągnięto teraz nagle, jak królika z kapelusza. W rzeczywistości sprawa dyskutowana jest publicznie od kilku lat lat, a także omawiana z burmistrzami Chojny. Warto też przypomnieć, że Rada Miejska 28 września 2012 roku uchwaliła gminny program opieki nad zabytkami na lata 2012-2015, w którym bez żadnych nacisków i lobbingu wpisała „utworzenie Muzeum Regionalnego w Chojnie”. Teraz doszło do nieczęstej sytuacji, gdy społeczna inicjatywa wychodzi naprzeciw planom lokalnych polityków, umożliwiając im zrealizowanie jednej z obietnic. Bez takiej społecznej inicjatywy sami radni ani burmistrz nigdy nie będą w stanie utworzyć muzeum z prawdziwego zdarzenia, nawet gdy w gminnej kasie będzie mnóstwo pieniędzy, a w mieście pełno wolnych pomieszczeń.
Wreszcie sprawa utrzymania placówki. Wiele osób wskazuje, gdzie w budżecie gminy można bez trudności znaleźć na to środki. Wskazuje je także przewodniczący komisji finansów Rady Miejskiej w rozmowie z nami w tym numerze. (www.gazetachojenska.pl/gazeta.php?numer=13-10&temat=5)
Regionu uczymy się wszyscy od siebie nawzajem. Wcale nie jest tak, że to wyłącznie jakaś grupa wszystkowiedzących ekspertów ma kogoś uczyć, bo zwykły mieszkaniec często pokazuje profesorom niezwykłe miejsca, o których nie mieli pojęcia. Żyjemy w chyba najmniej zbadanym archeologicznie i historycznie regionie kraju. Jest więc co wspólnie odkrywać i poznawać.
Robert Ryss