Wiosenny dekalog
Wreszcie ziemia pulchnie wilgocią,
a jabłonie kipią kwiatami,
pól rzepaków łany się złocą,
wieczór cały wypełnił się bzami.
Gwar jaskółek budzi mnie rano,
słońce wstaje tuż przed budzikiem.
Ja przyglądam się tulipanom
i żurawi napawam się krzykiem.
Burza wabi mnie pomrukami,
ciepło deszczu przez skórę wchłaniam,
pasę oczy i brzuch zieleniami,
świeżym fiołkom w lesie się kłaniam.
Nawiązuję z perkozem dialog,
widząc w wodzie słońca odbicie.
Pragnę czuć wiosenny dekalog
i próbuję odmienić życie.
DoDoHa - 26.04.2014