Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 33 z dnia 19.08.2014

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Trzy osoby spłonęły
Na co wydajemy? (2)
Ostatnie wnioski
Powiat remontuje drogi
Cedyńscy radni znów piszą
Historycznie i muzycznie
Pomoc dla pogorzelców z Lisiego Pola
Szkolenie motocyklistów
Trzy rekordy na XX-lecie Przystanku Woodstock
Festiwal średniowiecza
Gryfinianie przy granicy ukraińskiej
Spotkania z archeologią
Sport

Pomoc dla pogorzelców z Lisiego Pola

11 sierpnia rano po godz. 6 wybuchł pożar w dwurodzinnym budynku mieszkalnym w Lisim Polu. W momencie przyjazdu strażaków ogniem było objęte poddasze i jedno z dwóch mieszkań na parterze. Trzeba było rozebrać część dachu, która uległa zniszczeniu. W akcji gaśniczej brało udział sześć jednostek.

Ośrodek Pomocy Społecznej w Chojnie informuje, że zostało utworzone specjalne konto, na które można wpłacać pieniądze na pomoc rodzinom z Lisiego Pola, które ucierpiały w pożarze domu 11 sierpnia. Nr rachunku: 04 9370 0007 0002 3328 2000 0022 z dopiskiem „Pomoc dla pogorzelców z Lisiego Pola”. - Zapraszamy wszystkich ludzi dobrego serca do pomocy. Przyda się każda, nawet najdrobniejsza wpłata. Wszystkie zgromadzone środki zostaną przekazane rodzinom na remont zniszczonego domu - mówi kierowniczka OPS Agnieszka Horwat-Makowska.

fot. KPPSP Gryfino

Dlaczego hydranty są nadal popsute?
Podczas pożaru w Lisim Polu okazało się, że i tam są niesprawne hydranty. O problemie tym, występującym w różnych miejscowościach naszego powiatu, pisaliśmy kilkakrotnie w ubiegłym roku, zwłaszcza gdy po wielkim pożarze targowiska w Osinowie Dolnym w listopadzie 2012 r. stwierdzono tam, że hydranty były popsute lub z utrudnionym dostępem. Potem, w kwietniu następnego roku, podczas pożaru w Przyjezierzu okazało się, że hydrant był zagrodzony płotem przez właściciela innej posesji. Strażacy wyłamali płot, ale okazało się, że urządzenie i tak jest niesprawne. Mało tego, strażacy ochotnicy często nawet nie wiedzą, gdzie na ich terenie zlokalizowane są hydranty, bo jest to w gestii dyspozytora Państwowej Straży Pożarnej w Gryfinie. Na wsiach konserwuje je najczęściej spółka Wodociągi Zachodniopomorskie z Goleniowa. Zdarza się, że firma ta wymienia w urządzeniu głowicę i nie zostawia pasującego do niej klucza.

Po roku problem jest nadal nierozwiązany. W numerze 23 z 2013 r. pisaliśmy: „Od sprawności i dostępności hydrantu podczas gaszenia pożaru zależy zdrowie i życie strażaków, dlatego nie do zaakceptowania jest pojawiająca się opinia, że ich to ma nie obchodzić, bo nie do nich należy konserwacja tych urządzeń. Ale przecież nikt nie oczekuje od strażaków naprawiania hydrantów, tylko żeby wiedzieli, czy są sprawne i interweniowali w razie problemów. (...) Komu, jak nie strażakom z danej miejscowości, najłatwiej jest sprawdzić, czy dostępu do hydrantu ktoś nie zagrodził? Ochotnicze straże organizują różne zawody, mające testować swą sprawność. Czemu w ramach takich ćwiczeń nie sprawdza się hydrantów?”.
(rr)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska