W Mieszkowicach zwarcie szeregów
W nowej Radzie Miejskiej Mieszkowic burmistrz Andrzej Salwa ma większość 9 radnych przeciw 6 z opozycji. Ale na inaugurującej nową kadencję sesji 1 grudnia podczas wyborów przewodniczącego rady pojawiły się problemy. Kandydat ugrupowania burmistrza - Henryk Rzepczak został wybrany zaledwie przewagą jednego głosu. W tajnym głosowaniu otrzymał 7 głosów przy 6 przeciwnych, a dwa były nieważne. Kontrkandydatem był Eugeniusz Bieliński.
Tydzień później, na drugiej sesji (8 grudnia) sytuacja była już bardziej klarowna. Na wiceprzewodniczącego rady Rzepczak zgłosił Grzegorza Kaczmarka. Ku pewnemu zaskoczeniu, przedstawicielka opozycji Maria Spirzak zgłosiła drugiego kandydata, ale nie ze swego klubu, lecz także z ugrupowania Salwy, a mianowicie Bożenę Nowak. Jednak nie wyraziła ona zgody na kandydowanie. Innych zgłoszeń nie było. W tajnym głosowaniu Kaczmarka poparło 12 radnych przy 3 przeciwnych, więc został on wiceprzewodniczącym.
Przewodniczący Rady Miejskiej w Mieszkowicach Henryk Rzepczak, a z prawej jego zastępca Grzegorz Kaczmarek |