Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 09 z dnia 03.03.2015

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Włóczykij zakończony
Przewodniczący się poddał
Nowa polsko-niemiecka umowa policyjna wchodzi w życie
Uwaga na wściekliznę!
W Osinowie spór o drogę
Chojeńskie uchwały ważne
Kolej chce w końcu oddać nieczynne torowisko
Przepytali burmistrza Kitlasa
Daleko od nudy
Służę radą wszystkim
Wystawa strojów E. Olszewskiej
Gotowa do współpracy
Sport

Przepytali burmistrza Kitlasa

Na sesji Rady Miejskiej w Trzcińsku-Zdroju w ubiegły piątek podejmowano uchwały zgodnie i zazwyczaj jednogłośnie. Jednak nie było sielanki podczas obrad. Dysponujący większością mandatów radni opozycyjni ostro atakowali burmistrza Zbigniewa Kitlasa, zadając kilka niewygodnych pytań. Wiceprzewodniczący rady Robert Kowalski parokrotnie przytaczał wypowiedzi Kitlasa z ostatnich zebrań sołeckich, prosząc o ustosunkowanie się do ich treści. Kowalski dowodził, iż burmistrz ustawicznie uskarżał się, że opozycja w radzie blokuje dobre uchwały, działając na niekorzyść gminy. Pytał więc, jakie to uchwały zostały zablokowane. Burmistrz odpowiedział, że chodziło o zmiany przy uchwale budżetowej. Wiceprzewodniczący przypomniał więc, iż przesunięto jedynie środki z administracji (zmniejszenie funduszu płac w urzędzie i Ośrodku Pomocy Społecznej) z przeznaczeniem na inne cele.

Janusz Pieróg –
adwersarz burmistrza
Z kolei radny Janusz Pieróg zarzucał burmistrzowi wymigiwanie się od odpowiedzi przy niewygodnych pytaniach na sesji. Stwierdził, iż on i inni radni nie otrzymali odpowiedzi, które burmistrz obiecał dać na piśmie. - Niech się pan nie wyślizguje i tu na sesji odpowiada – stwierdził.

Kolejnym punktem zapalnym, który długo roztrząsano, była sprawa zwolnienia z Trzcińskiego Centrum Kultury instruktora Pawła Dunowskiego. Został zwolniony z końcem 2014 roku, bo - jak stwierdził burmistrz - wygasła terminowa umowa, a prawdopodobnie nie chciał się zgodzić na nowe warunki. Nie można było ustalić jak było naprawdę, bo w sesji nie uczestniczył dyrektor TCK. Pokazał się on na początku w budynku urzędu, lecz - jak sugerowali niektórzy radni - dostał od szefa polecenie opuszczenia sali obrad. Zaprzeczał temu burmistrz Kitlas, stwierdzając, iż dyrektor musiał wyjechać. Sprawa zwolnienia instruktora ma głębszy podtekst, bo do burmistrza wpłynęło pismo z prośbą o jego zatrudnienie, podpisane przez 42 osoby. Autorzy bardzo pozytywnie oceniają Dunowskiego, podkreślając jego fachowość, bardzo dobre relacje z młodzieżą, życzliwość itp. Radny Pieróg zapytał, czy zwolnienie instruktora to zemsta polityczna (Dunowski w wyborach samorządowych kandydował z opozycyjnego wobec burmistrza komitetu Jerzego Zgody). Stwierdził, iż dyrektorzy jednostek podległych burmistrzowi nie decydują o niczym, bo wszystkie decyzje zapadają w urzędzie. Powiedział również, że jest dziwna polityka w stosunku do TCK, bo zwiększono zadania (doszła Izba Pamięci i hotel), a o 70 tys. zmniejszono budżet.

Burmistrz Kitlas stanowczo zaprzeczył, jakoby ingerował w sprawę zatrudnienia, bo to jest w kompetencji dyrektora. Powiedział też, iż ani on, ani autorzy pisma nie są stroną w zaistniałej sprawie. - Gdy pan Dunowski czuje się pokrzywdzony, niech skieruje skargę do sądu pracy. Ilość podpisów nie może decydować o zatrudnieniu kogoś – podkreślił.

W czasie wolnych wniosków wypowiadali się także obecni na sesji mieszkańcy. Padło sporo krytycznych uwag pod adresem rządzących.
(tekst i fot. tw)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska