Sołtysi na topie
Robert Kowalski
|
Podczas zwołanej w ubiegły piątek sesji Rady Miejskiej w Trzcińsku-Zdroju sporo miejsca poświęcono sprawom sołeckim. To ostatnio gorący temat po odwołaniu 15 marca zaprzysiężonej 5 dni wcześniej nowo wybranej sołtyski Piaseczna Iwony Błaszkiewicz. Wiceprzewodniczący rady Robert Kowalski pytał radcę prawnego Urzędu Miejskiego o wymogi dotyczące zwołania zebrania w celu odwołania sołtysa. Konkretnie chodziło o listę wyborców z podpisami. Prawnik odparł, że powinna być sporządzona na wiarygodnym dokumencie, konkretnie oznaczającym cel zwoływanego zabranie. Kowalski oznajmił wówczas, że w Piasecznie zebranie zostało zwołane bezprawnie. Radny zgłosił ponadto wniosek formalny o powołanie komisji statutowej celem przeanalizowania statutu sołeckiego, bo jego zdaniem ma on pewne uchybienia. - Gdy wieś jest skonfliktowana i podzielona tak jak Piaseczno, to wnioski o odwołanie sołtysa można składać co dwa tygodnie – dowodził, bo w tym konkretnym przypadku wystarczy 39 podpisów, czyli 10 proc. uprawnionych do głosowania. Kowalski optował za tym, żeby powody odwołania były poważne i wiarygodne, sprawdzane przez burmistrza. Jego wniosek o powołanie komisji poparli wszyscy radni.
W czasie sesji także jednogłośnie, w drodze uchwały, ustalono zryczałtowaną dietę dla sołtysów w wysokości 400 zł miesięcznie. Sołtys Gogolic Cornelis Vreeswijk oświadczył, że dietę będzie przekazywał na potrzeby tamtejszej jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej. Sołtys ten jest także radnym i wcześniej już zadeklarował, iż diety radnego przeznacza na wsparcie Domu Dziecka w Trzcińsku-Zdroju.
(tekst i fot. tw)