Będzie łatwiej łapać przestępców
Jak informuje dziennik „Märkische Oderzeitung” i portal „Transodra”, 9 lipca wejdzie w życie nowa polsko-niemiecka umowa policyjna. Dokument podpisany został w maju ubiegłego roku, a potem ratyfikowały go parlamenty obu państw. – Teraz będzie łatwiej ścigać kryminalistów – powiedział premier sąsiadującego z nami landu Brandenburgia Dietmar Woidke, który jest także pełnomocnikiem niemieckiego rządu federalnego ds. polskich. Umowa ułatwi nie tylko wymianę informacji między służbami obydwu krajów o ściganych przestępcach, ale również wyposaży policję, straż graniczną i urzędy celne w dodatkowe uprawnienia. Łatwiej będzie można przeprowadzać wspólne patrole, śledztwa czy pościgi. Wprowadzi ona też znaczne ułatwienia w wymianie informacji na temat ściganych przez policję osób.
Przestępczość transgraniczna nadal jest palącym problemem u naszych zachodnich sąsiadów. Jak donosi Deutsche Welle i „Lausitzer Rundschau”, międzynarodowi przestępcy przenoszą się z północy na południe. Obecnie w Brandenburgii już nie Schwedt i Frankfurt nad Odrą są czarnymi punktami na mapie, lecz Guben i Forst. Tak wynika z podsumowania przez policję roku 2014. Uważa ona, że ucieczka przestępców przez Odrę jest trudniejsza niż przez Nysę. Największą plagą są kradzieże rowerów. W 19-tysięcznym Forście zginęło ich 1600 w ciągu dwóch lat. Częste są też kradzieże aut i włamania. Wskaźnik wykrywalności przestępców spadł w stosunku do 2013 roku z 57,3 do 53,1 proc. Najrzadziej wykrywa się włamywaczy do prywatnych posesji i złodziei maszyn rolniczych – wskaźnik wynosi tu odpowiednio 9,5 i 9,2 procent. Jak informuje „Transodra”, dwie trzecie wszystkich zatrzymanych sprawców to Niemcy, zaś wśród cudzoziemców najwięcej jest Polaków.
(rr)