Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 29 z dnia 21.07.2015

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Finanse naszych gmin
Polityczna bomba w Chojnie
Jest zastępczy burmistrz
Targowiskowym sporom cedyńskim nie ma końca
Zamknięty przejazd przez Gartz
Świętowali i dziękowali
Jarmark Moryński - program
Statkiem z Gryfina
Mieszkowice remontują kolejny odcinek murów
Wyróżnienie dla Ińskiego Lata Filmowego
Wspólnie o wspólnej Europie
Sport

Targowiskowym sporom cedyńskim nie ma końca

Apexim załatwiony odmownie
Jak już informowaliśmy, 17 czerwca do Rady Miejskiej w Cedyni wpłynęło pismo firmy Apexim, wzywające gminę do usunięcia naruszenia prawa w uchwale z 27 maja. Aktualizowała ona lokalizację targowiska gminnego w przygranicznym Osinowie Dolnym. Apexim domagał się, by statusem takim objąć także działkę nr 239/17, położoną przy drodze wojewódzkiej, naprzeciw stacji paliw tej firmy. Dzierżawi ona ten teren od gminy od 2010 roku, a teraz poddzierżawia Januszowi Nazimkowi, który buduje tam nowe targowisko. Prezes Apeximu Michał Pytko twierdzi, że skoro targowisko znajdować się będzie na gruncie gminy, to powinno być uwzględnione w uchwale. Ma to istotne znaczenie dla wysokości czynszu za działalność handlowo-usługową, bo na gruntach będących targowiskiem gminnym wynosi on 1,22 zł za metr kw. miesięcznie, a na innych nieruchomościach aż 12,38 zł.
Na kolejnej sesji 13 lipca radni 11 głosami odmówili uwzględnienia żądania Apeximu. Przeciwnego zdania było trzech radnych. Jak powiedział przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Nowak, to gmina, a nie prywatna firma ustala, gdzie mają powstawać gminne targowiska.


Gmina nadal w sporze z ABJ
Na tej samej sesji radni upoważnili burmistrz Gabrielę Kotowicz do bezterminowego wydzierżawiania terenu na targowisku gminnym w Osinowie. Pozwala jej to na zawieranie umów z kupcami na czas nieokreślony i bez przetargu. Przypomnijmy, że burmistrz z dniem 30 czerwca wypowiedziała spółce ABJ dzierżawę tego targowiska. Ta jednak nie zgadza się z taką decyzją i nie zamierza go opuścić, argumentując, że umowa obowiązuje do 2033 roku. W międzyczasie gmina, która chce samodzielnie prowadzić to targowisko, podjęła próby podpisywania umów z kupcami. Jednak dotychczasowe regulacje pozwalały burmistrzowi zawierać je najwyżej na trzy miesiące. Teraz ta przeszkoda zniknęła. Za uchwałą głosowało 10 radnych, przeciwny był tylko Zdzisław Tondel, a trzy osoby wstrzymały się.

Na sesji obecna była Małgorzata Karwan, która w ABJ jest dyrektorem zarządzającym targowiskiem. Stwierdziła, że jej firma nadal jest dzierżawcą, a wszyscy kupcy mają z nią umowy. – Zmuszanie kupców, by zawierali inną umowę, jest łamaniem prawa – stwierdziła. Według niej to chyba wypadek na skalę światową, by wypowiedzieć umowę w ciągu ośmiu dni (gmina już 8 lipca usiłowała przejąć targowisko). – Dlaczego pani burmistrz tak się spieszy? Przecież w umowie jest punkt, że jeżeli dzierżawca będzie prowadził targowisko niesłusznie, to można na niego nałożyć karę 307 tys. zł miesięcznie. Spółka oddała sprawę do sądu i prokuratury. Umowa mówi, że wszystkie sprawy sporne rozstrzyga sąd. Poczekajmy na wyrok. Skoro dzierżawca nie złamał ani jednego punktu umowy, to na jakiej podstawie wypowiadacie ją w trybie natychmiastowym? – pytała M. Karwan. Twierdzi, że spółka zainwestowała na targowisku ok. 2 mln zł. Jak informowaliśmy, umowa dzierżawy z 2013 roku mówi, że w ciągu roku po jej podpisaniu ABJ zainwestuje 4,5 mln, ale według M. Karwan jej firma ma do 2016 roku przedłużoną umowę na prowadzenie inwestycji.
Przewodniczący rady K. Nowak odparł, że prezes ABJ Janusz Nazimek nie przedstawił faktur potwierdzających nakłady na blisko 2 mln zł. Za to przedstawił polisę ubezpieczeniową jedynie na 970 tys. zł. – Komisja rewizyjna wzywała pana Nazimka do udokumentowania wszystkich wydatków. Do dziś tego nie zrobił – powiedział Nowak. Z nieukrywanym oburzeniem odczytał pismo J. Nazimka z 8 lipca do burmistrz Kotowicz. Oto fragmenty: „Wzywamy panią do opamiętania się. To, co pani robi, jest lekceważeniem procedur, jakie obowiązują w demokratycznym państwie prawa. Nawoływała pani nielegalnie kupców do zawierania nielegalnych umów z gminą”. Pismo sugeruje, że burmistrz nie podejmuje decyzji samodzielnie, lecz robi to pod dyktando konkurencyjnych dla ABJ przedsiębiorców. – To pismo jest nie do przyjęcia! Jestem oburzony takim tonem i językiem – oświadczył Nowak. Według niego zostały tu naruszone dobra burmistrz Kotowicz, więc poprosił ją o rozważenie kroków prawnych w tej sprawie.

Gabriela Kotowicz oznajmiła, że wszelkie działania, które podjęła gmina, są zgodne z prawem.
Robert Ryss

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska