Moryń naprawdę leży nad jeziorem
Na scenie Jacek Ziobro
|
Tegoroczny Jarmark Moryński uwypuklał położenie miasta nad jeziorem Morzycko - jednym z najpiękniejszych w regionie. I to niewątpliwie bardzo dobry kierunek. Od południa na plaży miejskiej trwał Floating Trippin' Festival i Akademia Surfera. Na sztucznym torze wodnym demonstrowano ślizgi na specjalnych deskach (skimboard), a potem każdy mógł sam spróbować swych sił. Popularnością cieszył się też trickboard, czyli ćwiczenia na desce umieszczonej na ruchomym wałku. Ponadto WOPR demonstrował pokazy ratownictwa, co było bardzo aktualną potrzebą, gdyż ofiar kąpieli jest już w regionie bardzo dużo, choć sezon doszedł zaledwie do półmetka.
Że przed naturą, choć ma wspaniałe walory, musimy czuć respekt, pokazał sobotni wiatr, który wywracał w okolicy drzewa i wskutek tego na scenie przy starych murach przez kilka godzin nie było prądu. Mimo opóźnienia wielu chętnych oglądało występy Łukasza Zagrobelnego, Jacka Ziobry, Jaw Raw i lokalnych wykonawców. Wcześniej prezentowano pokazy moryńskiego klubu Karate Kyokushin. Dodajmy, że scena Jarmarku w tym roku zlokalizowana była bardzo blisko jeziora, więc łatwo można było przemieszczać się między plażą, promenadą a występami.
Skimboarding na moryńskiej plaży
|
Śpiewają Ewa i Agatka z Moryńskiego Ośrodka Kultury - głównego organizatora Jarmarku
|
W rubryce sportowej nasza relacja z XVI Biegu dookoła Morynia i Jeziora Morzycko.
(rr)