Stopem przez pół Europy
Jedziemy autostopem, jedziemy autostopem.
W ten sposób możesz bracie, przejechać Europę.
Gdzie szosy biała nić, tam śmiało bracie, wyjdź.
I nie martw się, co będzie potem.
To pierwsza zwrotka słynnego przeboju Karin Stanek z lat sześćdziesiątych. Któż by jednak pomyślał, że te słowa są nadal aktualne po ponad pół wieku? Czy są jeszcze amatorzy, a wręcz pasjonaci tej formy podróżowania? Okazuje się, że tak. Student anglistyki z Chojny Kamil Oleksiak twierdzi, że nie ma lepszej formy poznawania świata. Mało tego, przekonywał nas, iż najlepiej podróżuje się w pojedynkę, bo wtedy człowiek jest zdany tylko na siebie i najwięcej czerpie z takiej podróży.
I na początek jeszcze jedno istotne stwierdzenie: można podróżować nawet bez pieniędzy, ale bez znajomości języka (języków) nie da się. Kamil w ciągu dwóch lat w okresach wakacyjnych i w czasie dłuższych weekendów zwiedził 18 krajów europejskich, przemierzając około 20 tys. km.
|