Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 46 z dnia 17.11.2015

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Jedna tragedia, różne odruchy
Z Chojny do Trybunału Konstytucyjnego
Awanse naszych parlamentarzystów
Rocznica pogromu
Tożsamość lokalna w budowie
Chojna w naprawie
Gminne podatki
Znów więcej za śmieci
Więcej atrakcji Jesiennej Sceny Tańca
Kto zabił młynarza?
Sport

Chojna w naprawie

Rada Miejska Chojny w piątek na nadzwyczajnej sesji uchwaliła program postępowania naprawczego, mający na celu uzdrowienie i urealnienie gminnych finansów, w których od pięciu lat bieżące wydatki znacznie przekraczają bieżące dochody.


Taki program planowano przyjąć już 26 października, ale po protestach rodziców i nauczycieli wykreślono z niego likwidację wiejskich szkół. Burmistrz Adam Fedorowicz uzgodnił z dyrektorami, że szkoły same ograniczą swe wydatki, w tym na wynagrodzenia (przez zmniejszanie liczby oddziałów lub łączenie klas, a przez to ograniczenie zatrudnienia), obniżenie wydatków rzeczowych, zwiększenie dyscypliny wydatków za nadgodziny i inne dodatkowe wynagrodzenia, znalezienie alternatywnych źródeł dochodów. Plan oszczędności przez dwa najbliższe lata zakłada ok. 800 tys. zł. W poprzedniej wersji (z likwidacją szkół filialnych w Godkowie i Lisim Polu oraz przekształceniem w filie z klasami 0-III podstawówek w Brwicach i Krzymowie) planowano osiągnięcie do 2017 roku 1,5 mln oszczędności. Na oświatę wydaje się najwięcej w każdej gminie, a zwłaszcza w takich jak Chojna, gdzie szkół jest dużo. Na poprzedniej sesji burmistrz powiedział, że w 2014 roku do 8,5 mln zł rządowej subwencji oświatowej gmina dołożyła drugie tyle.

O 6 etatów (czyli 12 proc.) ma zostać zmniejszone zatrudnienie w Urzędzie Miejskim, w tym jest jedno stanowisko kierownicze: funkcje zastępcy burmistrza i sekretarza będą połączone (dwa razy po pół etatu). Ponadto obniżone i zamrożone mają być wynagrodzenia kierownictwa urzędu (w tym burmistrza) łącznie o 2 286 zł miesięcznie. Przyniosłoby to w przyszłym roku 47 720 zł oszczędności, a w 2017 r. 57 720 zł. Płace wszystkich urzędników zostaną zamrożone. Zmniejszone będą diety radnych: z 700 do 590 zł, przewodniczącego RM z 1 320 do 1 230 zł, wiceprzewodniczącego z 1 000 do 900 zł. Podobnie z dietami sołtysów (docelowo w 2017 roku o 50 zł), czego poprzednio nie zakładano. Dwa etaty straci Ośrodek Pomocy Społecznej.

Straż miejska idzie do likwidacji. W ub. roku kosztowała 213 tys. zł, a wpływy z tytułu podejmowanych przez nią działań wyniosły zaledwie 2 293 zł, co było skutkiem zaleceń władz gminy, by nie karać mieszkańców mandatami, ale ograniczać się do pouczeń. Zlikwidowane też zostanie deficytowe targowisko gminne w przygranicznym Krajniku Dolnym. W 2014 roku gmina dołożyła do niego ponad 42 tys. zł, a w tym ma to przekroczyć 56 tys.
Zamrożono dotację dla Centrum Kultury. W ostatnich latach wynosiła ona (bez biblioteki) rocznie począwszy: od 2010 roku: 977 tys. zł, 1,053 mln, 1,613 mln, 1,277 mln, 1,531 mln i w bieżącym 1,114 mln. W przyszłym ma to być 1,150 mln, a w następnym 1,100 mln. Ma to przynieść ponad 400 tys. zł oszczędności. Zmniejszone będą dotacje dla stowarzyszeń (klubów sportowych): zamiast 440 tys. ma być 300 tys. zł rocznie.

Ogółem dochody gminy w następnych dwóch latach wzrosnąć mają (m.in. dzięki podwyżce lokalnych podatków) odpowiednio o 629 tys. i 656 tys., a wydatki spadną o 1,6 mln i 2,5 mln zł. Jak powiedziała skarbniczka gminy Agnieszka Górska, efekty będą pozytywne, ale niezadowalające, bo nadal zabraknie 5,4 mln zł, dlatego konieczna jest państwowa pożyczka. Od 2018 roku wskaźnik zadłużenia osiągnąłby już poziom akceptowany przez przepisy.


Chcą mniej dla burmistrza
Na początku sesji radny Henryk Kłapouch w imieniu Inicjatywy Samorządowej zgłosił wniosek o wprowadzenie pod obrady uchwały o wynagrodzeniu burmistrza. Jako że sesja zwołana została na wniosek A. Fedorowicza, niezbędne było wyrażenie przez niego zgody na zmianę porządku. – Ten punkt jest zbędny, bo w programie naprawczym jest obniżenie wynagrodzenia – powiedział burmistrz. Faktycznie, dokument ten przewiduje obniżkę o ponad 700 zł, ale opozycja chciała obniżyć wynagrodzenie o ok. 1 200 zł. Brak zgody skrytykował H. Kłapouch: – Czy gdyby burmistrz zarabiał 9 tysięcy, to byłoby to mało? I gdyby dyrektor Administracji Szkół zarobił 4 tys., a nie 7,5 tys.? – pytał. Dyrektor ASiIS Wacław Gołąb uściślił, że radny do poborów wliczył zapewne nagrodę jubileuszową. Z kolei Paweł Bucyk zarzucił A. Fedorowiczowi doprowadzenie do zapaści finansowej i unikanie wzięcia za to odpowiedzialności.


Skorygowany program naprawczy uchwalono 9 głosami. Przeciw było czworo radnych z opozycyjnej Inicjatywy Samorządowej (Mirosława Buko, Henryk Kłapouch, Elżbieta Lach i Małgorzata Przybylska), a dwóch wstrzymało się od głosu (Paweł Bucyk i Radosław Stec). Dokument ten jest niezbędny do ubiegania się o pożyczkę z budżetu państwa. Udzielana jest ona na korzystnych warunkach, ale tylko gminom zagrożonym finansowo, które Regionalna Izba Obrachunkowa wezwała do przyjęcia programu naprawczego. W przypadku Chojny RIO uczyniła to pod koniec października. Pożyczka ma wynieść 8,023 mln zł (w poprzedniej wersji 7,522 mln).
Robert Ryss

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska