Światło na kanalizę

Pisząc w sierpniu o remontach chojeńskich ulic, wtrąciłem zdanie, iż Chojna pod względem skanalizowania jest skansenem i niedługo będą nas palcami pokazywać. Otrzymałem ostrą reprymendę od burmistrza Adama Fedorowicza, który w obszernej odpowiedzi udowadniał, że to nieprawda. „Chojna nie jest żadnym »kanalizacyjnym skansenem«, jak to bez sprawdzenia faktów określił T. Wójcik. Według tzw. wskaźnika równoważnej liczby mieszkańców w aglomeracji Chojna – aż 96,36% mieszkańców korzysta z kanalizacji sanitarnej” - oznajmił.
A więc teraz zgodnie z faktami. Światło na stopień skanalizowania Chojny i jej przydatność daje odpowiedź na interpelację, złożoną przez radnego Radosława Steca. Na 73 chojeńskie ulice 11 nie ma żadnej kanalizacji (siedzi na szambach), 37 jest podłączonych do tzw. kanalizacji ogólnospławnej (deszczówka i ścieki płyną razem), a zaledwie 25 ulic posiada kanalizację właściwą, oddzieloną od deszczowej. W procentach ma się to tak: 15% szamba, 51% ogólnospławna, 34% kanalizacja właściwa. Oczywiście te dane nie pokrywają się ściśle z procentem skanalizowanych gospodarstw, ale mniej więcej tak się kształtują.

Podajemy ulice bez jakiejkolwiek kanalizacji oraz te, które mają tę powinność uporządkowaną.

Bez kanalizacji: Barnkowo, Dworcowa, Kolejowa, Krupin, Młyńska, Polna, Słowiańska, Sportowa, Trakt Pyrzycki, Wiśniowa, Zielona.

Z kanalizacją właściwą, podłączoną do oczyszczalni ścieków: al. Wojska Polskiego, Marii Curie-Skłodowskiej, Czereśniowa, Jodłowa, Sikorskiego, Klasztorna, Kopernika, Łucznicza, Malarska, Mickiewicza, Narciarska, Odrzańska, Orląt Lwowskich, Orzechowa, Owocowa, Piekarska, Podmurze, Przemysłowa, Rogozińskiego, Sadowa, Słowackiego, Szczecińska, Tartaczna, Topolowa, Żwirki i Wigury.

Pozostałych 37 ulic ma kanalizację ogólnospławną. Oznacza to, że w czasie deszczu czy roztopów deszczówka wraz nieczystościami sanitarnymi przelewa się przez oczyszczalnię ścieków.


W ostatnich miesiącach gmina zainwestowała w kanalizację ul. Jagiellońskiej, a trzy lata temu skanalizowano Żółkiewskiego. Efekt? Żaden, bo tak jak dotychczas, ścieki płyną wspólnie z deszczówką, ponieważ nie ma połączenia oddzielnej kanalizacji z głównym kolektorem. To tak, jakby ktoś wybudował dom i się do niego nie przeprowadził.

Zestawiając te fakty, powtórzę to, co napisałem trzy miesiące temu: a jednak skansen.
Tadeusz Wójcik