Małe wielkie Trzcińsko
Tadeusz Niemiec
|
Bardzo popularne jest twierdzenie, że w małych miasteczkach nie ma miejsca na kulturę, dlatego mówi się o nich negatywnie, wywyższając przy tym rolę wielkich miast. Jest jednak zupełnie inaczej, czego przykładem może być Trzcińsko-Zdrój. Nie można porównać małego i dużego miasta, ponieważ różnice w funduszach przeznaczonych na wydarzenia kulturalne są ogromne. Jeśli tylko tego zechcemy, także w mniejszych miasteczkach mamy szansę na spotkanie się z kulturą. Sala teatralna w domu kultury nie będzie tak zachwycająca jak ta prawdziwa, ale na pewno jest wystarczająca, by w niej wyeksponować wysoką kulturę. Na takiej małej scenie organizuje się także ciekawe koncerty i spotkania autorskie. Pisarze przyjeżdżają na zaproszenia miejskich bibliotek, dzięki czemu mamy niepowtarzalną szansę zobaczyć ich naprawdę. Stworzona w Trzcińsku-Zdroju galeria malarstwa umożliwia jeszcze szerszy dostęp do kultury i sztuki. Musimy się jednak bardziej zainteresować tym, co wokół nas się dzieje. Każde miejsce oferuje nam kontakt z kulturą, jednak już tylko od nas samych zależy to, w jaki sposób taką okazję wykorzystamy.
Do Trzcińska dostarczył swoje prace kolejny malarz – Tadeusz Niemiec z Łodzi, a poetka Jolanta Klimek z Chorzowa przesłała poezję i bajki do wykorzystania na wieczorach poetyckich.
O coraz większej atrakcyjności tej malej miejscowości może świadczyć wizyta przedstawicieli miasta Angermünde, którzy wiele chwil poświęcili na zwiedzenie Trzcińskiej Izby Pamięci i mieszczącej się tam galerii malarstwa i sztuki.
Ryszard Til