Tylko nie norki!
Sześć lat temu obszernie informowaliśmy o walce, jaką stoczyła gmina Moryń, aby zablokować budowę dużej fermy norek amerykańskich koło Starego Objezierza. Przeciwko temu zamiarowi zgodnie wystąpili nie tylko radni z burmistrzem, lecz wszystkie stowarzyszenia działające na terenie gminy. Obecnie inny potencjalny inwestor sonduje możliwość założenia takiej hodowli w okolicy Przyjezierza. Jak nietrudno się domyślić, oddźwięk u władz gminy i społeczeństwa jest podobny. Aby wcześniej zablokować inicjatywę budowy fermy, na sesji 26 lutego radni jednogłośnie podjęli uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia planu zagospodarowania przestrzennego tego obszaru. To pozwoli na uruchomienie procedur i pozwoleń niezezwalających pójść drogą na skróty. Moryń ma ambicje stania się gminą atrakcyjną turystycznie i nic dziwnego, że dmucha na zimne, aby ten wizerunek nie ucierpiał.
(tw)