SPORT
Wojciech Greguła
|
Kręcili, pływali, biegali
W poprzednim numerze pisaliśmy o medalistach mistrzostw Polski w triathlonie, podczas których - przypomnijmy - młodziczka Julia Sanecka z Delfa Gryfino zdobyła w swej kategorii złoty medal, a Jakub Rudziński (obecnie trenujący w Ironmanie Szczecin) medal srebrny.
Do Sławna, gdzie odbywały się mistrzostwa, pojechała duża grupa zawodników Delfa. W młodzikach Mateusz Janaszkiewicz zajął bardzo dobre piąte miejsce, a jego koledzy klubowi odpowiednio: 8. Dawid Heda, 15. Kacper Grzelak, 28. Kacper Grąbczewski i 30. Jakub Zmitrowicz. Zawody ukończyło 32 młodzików.
Wśród młodziczek, gdzie wystartowało jedynie 20 zawodniczek, Wiktoria Budny była piętnasta, a Oliwia Podolak dwudziesta.
W juniorach młodszych Grzegorz Rudziński, w którym pokładano medalowe nadzieje, zajął szóste miejsce. Jakub Heda był 11., Wojciech Winkiel 15., Oskar Waligórka 24., a Jarosław Zmitrowicz 33. W tej kategorii wystartowała także Aleksandra Urbanek, zajmując 11. miejsce wśród 23 startujących.
W juniorach Mateusz Urbanek wywalczył 14. pozycję na 17 zawodników.
O ile wśród zawodników licencjonowanych nie ma dużej frekwencji, to triathlon amatorski kwitnie. W imprezach startuje nawet po parę tysięcy zawodników. W kilku zawodach uczestniczył chojeński twardziel Wojciech Greguła, zajmując bardzo dobre miejsca. W Triathlonie Szczecin 3 lipca zmieścił się w pierwszej trzydziestce, a ostatnio w Poznaniu, na olimpijskim dystansie (1,5 km pływania, 40 km rowerem i 10 km biegiem), w gronie ponad 1000 uczestników był 50. Wojciech jest zawodowym strażakiem i w niedalekiej przyszłości chce zmierzyć się z triathlonowym ironmanem, czyli przepłynąć 3,8 km, przejechać rowerem 180 km i zakończyć całą frajdę biegiem maratońskim – 42,195 km. Powodzenia!
(tekst i fot. tw)
Jarosław Janicki
|
Moryń z piętnastką
Po słynnym Biegu Zaślubin w Kołobrzegu na dystansie 15 km i nie mniej renomowanej piętnastce w Policach, Moryń także wydłużył dystans swojego biegu. Głównym motywem było to, żeby zawodnicy nie tylko obiegli miasto i jezioro, lecz także pokazali się na ulicach. Wydłużono więc trasę o ponad 3 km. Manewr ten miał sporo przeciwników, bo to jednak różnica spora i o tej porze roku pogoda jest z reguły upalna. Jednak 23 lipca na inaugurację piętnastki wszystko wyszło bardzo dobrze. Frekwencja organizowanego tradycyjnie podczas Jarmarku Moryńskiego Biegu dookoła Morynia i Jeziora Morzycko była tylko minimalnie niższa niż w roku ubiegłym, a biegacze chwalili organizatorów za dużo punktów z wodą, gdzie można było się napić i schłodzić przez polewanie.
Bieg ukończyło 214 osób, w tym 50 kobiet. Zaraz po starcie bardzo ostre tempo narzucił robiący duże postępy 23-letni Andrzej Pańko z Żarczyna, który po przebiegnięciu trasy miejskiej miał około 50 m przewagi nad Jarosławem Janickim z Gryfina i Sławomirem Jakubikiem z Chojny. Po tej trójce była bardzo długa przerwa. Na czwartej pozycji biegł późniejszy zdobywca trzeciego miejsca Grzegorz Naglacki ze Szczecina. Wkrótce z czołówki odpadł i zrezygnował z biegu S. Jakubik, a Janicki szybko doszedł i zgubił Pańkę. Na mecie - jak pisaliśmy tydzień temu - różnica była bardzo duża.
Ciekawie też wyglądała walka wśród pań. Podobną taktykę jak w Starym Objezierzu zastosowała Barbara Pochranowicz z Dębna, narzucając od startu mocne tempo. Chojnianka Nikolina Szurgocińska nie próbowała nawet podejmować walki i zadowoliła się drugą pozycją. Natomiast wywiązała się ostra walka o najniższy stopień podium. Na trzecim miejscu przez większą część dystansu biegła Aleksandra Koteras z Polic, a w sporej odległości za nią Magdalena Droździel z Gryfina i Katarzyna Przygoda z Chojny. Potem ta dwójka doszła policzankę, która mocna osłabła na ostatnich kilometrach, dając się wyprzedzić kolejnej rywalce. W samej końcówce była rywalizacja klubowa, bo Magda i Kasia to koleżanki z KB Hermes. Magda nie mogła utrzymać do końca równego tempa i zajęła czwarte miejsce ze stratą ponad 20 sekund do Katarzyny.
Podium pań: 1) Barbara Pochranowicz (w środku), 2) Nikolina Szurgocińska, 3) Katarzyna Przygoda
|
Oto czołowe dziesiątki.
MĘŻCZYŹNI
1. Jarosław Janicki - Gryfino 0:56:21
2. Andrzej Pańko - Żarczyn 0:58:26
3. Grzegorz Naglacki - Szczecin 0:59:08
4. Tomasz Szmigiel - Kostrzyn 0:59:54
5. Janusz Żywicki - Szczecin 1:00:09
6. Bartosz Drobczyński - Szczecin 1:00:21
7. Łukasz Stefaniak - Szczecin 1:00:33
8. Bogumił Kozioł - Kostrzyn 1:00:38
9. Mateusz Osojca - Szczecin 1:00:43
10. Paweł Osowski - Dębno 1:00:59
KOBIETY
1. Barbara Pochranowicz - Dębno 1:07:03
2. Nikolina Szurgocińska - Chojna 1:08:41
3. Katarzyna Przygoda - Chojna 1:11:54
4. Magdalena Droździel - Gryfino 1:12:17
5. Patrycja Kwaśniewska - Szczecin 1:12:20
6. Aleksandra Koteras - Police 1:13:22
7. Katarzyna Krawczyk - Gryfino 1:15:22
8. Katarzyna Otoka - Szczecin 1:15:50
9. Anna Giec - Szczecin 1:16:39
10. Iwona Kozanecka - Szczecin 1:16:47
Najszybszymi reprezentantami z gminy Moryń okazali się: Justyna Burek z Klępicza i Kacper Janas z Przyjezierza.
Tekst i fot. Tadeusz Wójcik
Szczypiorniści przed sezonem
Piłkarze ręczni Energetyka Gryfino zainaugurują nowy sezon drugiej grupy II ligi 24 września. U siebie zmierzą się ze Szczypiorniakiem Olsztyn. Drużyna, która wiosną zdobędzie mistrzostwo grupy, awansuje do I ligi, a miejsce drugie uprawniać będzie do baraży o awans.
Przypomnijmy, że w sezonie 2015/2016 bardzo odmłodzony Energetyk zajął ósme miejsce, a jego zawodnik Wojciech Dadej został królem strzelców, zdobywając aż 228 bramek. Wyprzedził Tomasza Bartosia z Tytanów Wejherowo - 204 bramki.