Ponownie o ZGDO
Wójt Anna Kusy Kłos
|
Na sesji w Widuchowej przedostatniego dnia roku po raz kolejny dyskutowano o Związku Gmin Dolnej Odry, czyli gospodarce odpadami komunalnymi. W programie znalazł się projekt uchylenia uchwały z 30 grudnia 2015 r. w której to radni podjęli decyzję o wystąpieniu ze związku. Wójt Anna Kusy-Kłos jeszcze raz przypominała zgromadzonym o sytuacji, w jakiej znalazła się gmina, a także dopytywała przewodniczącego Bogdana Kosmalskiego, dlaczego do tej pory nie zaprosił władz związku na spotkanie z mieszkańcami. Przewodniczący kilkakrotnie upominał ją, że powinna wypowiadać się na temat uchwały, a nie ogólnie o ZGDO i ostatecznie odebrał jej głos. Wtedy sekretarz gminy Andrzej Stachura przypomniał, że wójt jest wnioskodawcą uchwały i w pierwszej kolejności głos należy do niej, dlatego powinno się pozwolić jej skończyć wypowiedź. A. Kusy-Kłos, kończąc, zapewniła tylko, że jeżeli będzie możliwość wystąpienia ze związku bez podwójnego płacenia za śmieci (o takim zagrożeniu pisaliśmy kilkukrotnie), wtedy gmina na pewno to zrobi.
Sekretarz gminy
Andrzej Stachura
|
Radna Jadwiga Hasiuk przypomniała wszystkim, że przetarg z Eko-Fiukiem został rozstrzygnięty w październiku 2015 roku, czyli jeszcze przed podjęciem decyzji o wystąpieniu ze związku. Dopytywała również, czy wójt w tym czasie nie wiedziała o takich działaniach ZGDO i dlaczego teraz próbuje zrzucić odpowiedzialność na wszystkich oprócz siebie. Marcin Łowicki złożył wniosek formalny, by zamiast uchylenia uchwały zmienić w niej datę na przyszłoroczną. Za głosowało sześciu radnych, ośmiu przeciw (wszyscy z klubu Partnerska Gmina), od głosu wstrzymał się Z. Merski – wniosek więc nie przeszedł. Ostatecznie osiem głosów było za uchyleniem samej ustawy (ponownie radni z Partnerskiej Gminy), pięć przeciw przy dwóch wstrzymujących się.
Już pod koniec sesji Z. Merski zgłosił wniosek formalny, aby dodać do porządku obrad projekt uchwały o wystąpieniu ze ZGDO z dniem 31 grudnia 2017 r. Wydawało się, że tym razem propozycja przejdzie, bo radna Magdalena Puzik wyjątkowo głosowała odwrotnie niż reszta klubu Partnerska Gmina, jednak przewodniczący dopatrzył się podwójnego podnoszenia rąk i zarządził powtórne głosowanie. Za drugim razem radna zmieniła zdanie i zagłosowała przeciw wprowadzeniu uchwały. Ostatecznie wniosek nie przeszedł – głosowało za nim siedmiu radnych, a ośmiu się sprzeciwiło.
(tekst i fot. mw)
