Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 50 z dnia 12.12.2017

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Samorządowcy w MSWiA bronią samorządów
Szlachetna pomoc
Sala ta sama, ale zupełnie inna
Dziury nadal straszą
Remont bez chodników
Muzyka między Wschodem a Zachodem
Niecodzienna lekcja języka
Dyrektora ma powołać następca
Sport

Muzyka między Wschodem a Zachodem

Orkiestra Famd.pl na scenie Centrum Kultury w Chojnie

Paweł Osuchowski
Koncert muzyki klasycznej „Między Wschodem a Zachodem. Misteria narodzin” odbył się w sobotę w Centrum Kultury w Chojnie. Wykonawcami byli: Szczecin Vocal Project i Orkiestra Famd.pl pod batutą Pawła Osuchowskiego. Występ odbył się w ramach projektu Muzyczny Kurier, mającego na celu promowanie muzyki klasycznej wśród młodzieży. Sam zaliczam się do tej grupy, a w dodatku jestem fanem ciężkich brzmień. Byłem jednak bardzo ciekawy tego koncertu.

Występ rozpoczęła barokowa uwertura (suita) „La Lyra” Georga Philippa Telemanna. Po niej przyszedł czas na kolejnego barokowego kompozytora – Antonia Vivaldiego. Koncert d-moll na dwoje skrzypiec zrobił na mnie duże wrażenie. Nasunęło mi się skojarzenie z Joem Satrianim. Dużo dźwięków szybko zagranych, ale słuchacz nie odczuwa najmniejszego przesytu.
Bohdan Sehin
Po klasykach baroku zaprezentowano utwór polskiego współczesnego kompozytora Pawła Szymańskiego. Ponownie usłyszeliśmy bardzo ciekawą kompozycję, rewelacyjnie odegraną. Wiele osób jednak najbardziej czekało na ostatni utwór. Nie bez powodu, gdyż było to polskie prawykonanie tytułowej kompozycji koncertu z towarzyszeniem śpiewaków ze Szczecin Vocal Project. Jej autor Bohdan Sehin (dyrektor filharmonii we Lwowie) siedział z żoną wśród publiczności. Orkiestra musiała odczuwać wielki stres, ale dała radę, wykazując się pełnym profesjonalizmem - nie tylko przy tym wykonaniu, ale w trakcie całego występu. Po wysłuchaniu doszedłem do wniosku, że bardziej do gustu przypadają mi klasycy. Gdy utwór dobiegł końca, występujących czekała owacja na stojąco i bukiet róż złożony na ręce dyrygenta, który zapowiedział na bis niespodziankę. Była to kompozycja czeskiego kompozytora Antonia Rosettiego.

To był ostatni utwór tego wieczoru. Jedyny mankament to bardzo niska frekwencja, a szkoda... Najważniejsza jest jednak muzyka, a ta była na najwyższym poziomie.
Aleksander Gręda
(autor ma 13 lat, jest uczniem VII klasy Szkoły Podstawowej nr 2 w Chojnie)
fot. rr

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska