Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 47 z dnia 20.11.2018

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Trwa pomoc dla Mieszkowic
Wyniki wyborów burmistrzów i wójtów w gminach powiatu gryfińskiego
To już jego siódma kadencja!
Maja znów doceniona
Zaczarowani bracia
Żeby język ojczysty był czysty
Sport

Żeby język ojczysty był czysty

Poprawność językowa jest bardzo ważną sprawą. 14 listopada, właśnie w ramach jej propagowania, w chojeńskim Centrum Kultury odbyło się spotkanie z redaktorem naczelnym „Gazety Chojeńskiej” Robertem Ryssem. Była to część programu „Dla Niepodległej” – realizowanego z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Adresatem była przede wszystkim młodzież, która przyjechała z okolicznych miejscowości.

Spotkanie nie miało formy sztywnego wykładu. Redaktor Ryss ciekawie opowiadał o często popełnianych błędach językowych, np. nieodmienianiu nazwisk, niestosowaniu w SMS-ach i e-mailach przecinków czy polskich znaków. Poparł to oczywiście przykładami. Czasem zabawnymi (napisane bez przecinka zdanie: „Lubię gotować moją rodzinę i zwierzęta”), czasem mogącymi skłonić do refleksji (hipotetyczna historia lekarza, który nie mając pewności, czy należy operować, otrzymuje od bardziej doświadczonego kolegi również pozbawionego przecinka SMS-a: „Operować nie można czekać”).

(fot. CK Chojna)

Gdy część poświęcona polszczyźnie dobiegła końca, nadszedł czas zadawania pytań. Młodzież interesował jednak nie tylko temat spotkania, ale przede wszystkim jego bohater. Z odpowiedzi red. Ryssa można było dowiedzieć się wielu ciekawych faktów z jego życia. Opowiedział m.in. o swoich dziennikarskich początkach, o tym, jak doszło do założenia „Gazety Chojeńskiej”, o swoich czytelniczych zainteresowaniach w dzieciństwie czy śmiesznych sytuacjach, które go spotykają w pracy. „Gazeta Chojeńska” istnieje 28 lat. Robert Ryss pracuje jednak jako dziennikarz nieco dłużej, gdyż w 1989 roku prowadził lokalny biuletyn informacyjny. Nie ogranicza się tylko do „Gazety Chojeńskiej” i pisze również m.in. dla polsko-niemieckiego magazynu „Dialog”, „Kuriera Szczecińskiego”, „Rocznika Chojeńskiego”. Zapewne wykształcenie psychologiczne pomaga mu w zawodzie. Spotyka wielu ciekawych ludzi, znanych w całym kraju (np. Lecha Wałęsę), których być może nigdy by nie poznał, gdyby nie wykonywany zawód. Jego zdaniem to jedna z największych zalet bycia dziennikarzem. Red. Ryss uważa, że podstawą dobrego dziennikarstwa jest ciekawość świata, ludzi, zdarzeń, a dobry dziennikarz zawsze znajdzie temat, na który może napisać. To nieprawda, że w mniejszych miejscowościach jest nudno i wokół nie ma nic ciekawego. Ludzie mało otwarci nawet w Nowym Jorku będą narzekać, że mało się dzieje. Zgadzam się z tymi słowami i również uważam, że w Chojnie dzieje się bardzo dużo, tylko trzeba czasami się tym zainteresować.

„Gazeta Chojeńska” może się pochwalić kilkoma prestiżowymi nagrodami na koncie. Wśród nich warto wymienić czterokrotne zostanie laureatem Ogólnopolskiego Konkursu dla Niezależnej Prasy Lokalnej czy Srebrną Kaczkę właśnie dla Roberta Ryssa w 2002 r. w konkursie na publicystę roku. Widać więc, że dyrektorka Centrum Kultury Barbara Andrzejczyk wybrała do spotkania idealną osobę. Szkoda tyko jednego (często na to narzekam): frekwencji. Chodzi mi o mieszkańców Chojny, których prawie w ogóle nie było. Trudno, ja byłem i wiem, że bardzo wartościowo spędziłem czas.
Aleksander Gręda
autor ma 14 lat, jest uczniem VIII klasy Szkoły Podstawowej nr 2 w Chojnie

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska