Imienne głosowania na piechotę
Pilot, z jakiego korzysta przy głosowaniu każdy radny w Baniach
|
Zgodnie ze znowelizowanymi w całej Polsce przepisami, od początku nowej kadencji samorządu terytorialnego, czyli od pierwszych sesji rad gmin, powiatu i sejmiku województwa, wszystkie głosowania mają być imienne. Służyć ma temu elektroniczna aparatura, tyle że gminy jej nie zakupiły. Chlubnym przykładem są tu małe Banie, gdzie radni mogli korzystać z takiego sprzętu już na pierwszej sesji 21 listopada. Gdzie indziej robiono to „na piechotę” (podczas głosowania każdy wyczytywany z nazwiska radny głośno mówił, czy jest za, przeciw lub wstrzymuje się). Są też różne interpretacje, które głosowania muszą być imienne, a które nie.
Nowym wymogiem jest też konieczność audiowizualnego rejestrowania każdej sesji. Tu też jest wiele do poprawy, bo przy odsłuchiwaniu często okazuje się, że słychać tylko przewodniczącego rady, a radni albo nie włączają mikrofonów, albo są one niesprawne.
(tekst i fot. rr)