Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 05 z dnia 29.01.2019

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Ważny krok w stronę otwarcia mostu
Wybory burmistrza legalne, wybory radnego do powtórki
Śledztwo umorzone
Zachwycające „Paskudy”
Jubileuszowy „Rocznik” dedykowany jubilatowi
Chcą zmian w oświacie
Wiceburmistrz dyrektorem
W Mieszkowicach o ścieżkach
Sport

W Mieszkowicach o ścieżkach

O kontynuowanie budowy ścieżki pieszo-rowerowej z Mieszkowic do Wierzchlasu upomniała się na sesji mieszkowickiej Rady Miejskiej 24 stycznia radna Maria Skowrońska. Powiedziała, iż czuje się rozgoryczona i zbulwersowana. – Kawałek wykonano, ale co dalej? – spytała. Podała przykłady podobnych inwestycji w innych gminach, gdzie udało się zdobyć zewnętrzne dofinansowanie. – Złośliwi mówią, że źle są pisane projekty – oznajmiła i zaapelowała o kontynuowanie starań. Skrytykowała też projekt ścieżki z Mieszkowic do Gozdowic, bo powinna ona przebiegać przez Czelin, gdzie nie brakuje atrakcji turystycznych.

Radnej odpowiedziała Agnieszka Ruchniak - kierowniczka Referatu Funduszy Unijnych i Promocji. Wyjaśniła, że składane wnioski nie zawierały błędów, lecz za mało było pieniędzy do rozdziału, a wielu chętnych. Z kolei w projekcie w ramach Interregu partnerem wiodącym było miasto Schwedt, które nie przekazało Mieszkowicom istotnych informacji, bo niemieckiej stronie chodziło nie o ścieżki rowerowe, ale o śródpolne drogi rolne. - Jest prowadzona nagonka na nasz referat - oceniła A. Ruchniak i zaznaczyła, że poczuje się odpowiedzialna, jeśli jakiś wniosek nie przejdzie z przyczyn formalnych.

Radny Konstanty Michałowski stwierdził jednak, że w sprawie projektów „coś robimy źle”, bo w sąsiednich gminach powstają ważne ścieżki, ale z Mieszkowic nie ma z nimi połączeń. Dodał, że ścieżka powinna powstać także w pięknej okolicy między Siekierkami a Czelinem.

Według przewodniczącego rady Zbigniewa Kmiecika ponieważ Urząd Marszałkowski realizuje teraz bardzo duży i kosztowny własny projekt rewitalizacji mostu w Siekierkach dla turystyki pieszo-rowerowej, to nie starczy pieniędzy dla Mieszkowic.

Z kolei burmistrz Andrzej Salwa podkreślił, że ścieżka w gminach Cedynia, Moryń czy Chojna biegnie po nasypie dawnej linii kolejowej i gdyby tu był taki nasyp, to być może Urząd Marszałkowski dofinansowałby budowę. Przypomniał również, że ścieżka do Wierzchlasu ma przede wszystkim poprawiać bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów, a nie ma walorów turystycznych, co utrudnia zdobycie dofinansowania. Burmistrz kolejny raz zadeklarował, że jeśli nie pozyska się dofinansowania, to gmina będzie etapami kontynuować budowę ścieżki za własne pieniądze. Już w tym tygodniu ma być przetarg na kolejny odcinek.
(rr)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska