Druzgocąca ocena ZGM-u

Znany jest już audyt zlikwidowanego w grudniu Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Chojnie. O kontrowersjach i problemach związanych z tą instytucją pisaliśmy wielokrotnie. Wykonanie opinii zleciły nowe władze gminy. Wyniki przedstawiła na sesji Rady Miejskiej 28 marca burmistrz Barbara Rawecka.

Liczącą 37 stron opinię sporządziła w lutym certyfikowana audytorka Agnieszka Dębicka (wybrano ją w drodze przetargu). Wśród przyczyn utraty płynności finansowej przez ZGM wymieniła ona w pierwszej kolejności utrzymywanie od 2009 roku stawki czynszu w wysokości 3,88 zł za metr kw., wskutek czego przychody nie równoważyły kosztów (nawet przy nierealnym założeniu, że wszyscy najemcy regularnie płacą). Dla porównania, w ub. roku stawka np. w Cedyni wynosiła 3,63 zł, w Moryniu 4,88 zł, w Trzcińsku-Zdroju 5,25 zł. Niska stawka w Chojnie spowodowała w latach 2009-18 ponad 2 mln zł straty. Średnie wydatki na remonty stanowiły zaledwie 27 proc. tego, co zaplanowano w przyjętym w 2014 roku wieloletnim programie gospodarowania zasobami mieszkaniowymi gminy. Najemcom lokali użytkowych nie waloryzowano czynszu o wskaźnik inflacji, a dla wybranych stosowano preferencyjne stawki. Urząd Miejski nie uwzględniał propozycji podniesienia czynszu, przez co przychody ZGM w latach 2015-18 były mniejsze o ponad 800 tys. zł. Nie było procedur windykacji należności. Dyrektor zakładu rozkładał na raty lub umarzał odsetki w sposób wykraczający poza upoważnienia nadane mu przez Radę Miejską. Obniżki stosowano bez oceny kondycji finansowej najemcy. Brakowało nadzoru zarówno dyrektora nad pracownikami, jak i burmistrza nad zakładem. W latach 2009-18 burmistrz nie zlecił żadnej kontroli w ZGM. „Negatywnie ocenić należy system kontroli funkcjonujący w Urzędzie Miejskim. (...) Naruszeniem dyscypliny finansów publicznych jest zaniedbanie lub niewypełnienie obowiązków w zakresie kontroli zarządczej, w wyniku czego dopuszczono się uszczuplenia wpływów należnych jednostce samorządu terytorialnego, a także niewykonania zobowiązań, których termin płatności minął. Długoletni brak zainteresowania i reakcji kierownictwa gminy na złą sytuację zakładu świadczy o niegospodarności w zakresie dysponowania majątkiem gminy” – czytamy w audycie. A jego końcowy fragment brzmi: „Utrzymywanie stawki na obecnym poziomie spowoduje, iż gminy nie stać będzie na niezbędne remonty zasobu komunalnego”.

Radny Norbert Oleśków zapytał burmistrz Rawecką, czy w związku z wynikami audytu zamierza podjąć jakieś kroki. Odparła, że podejmie, ale poczeka jeszcze na wyniki kontroli prowadzonej właśnie przez Regionalną Izbę Obrachunkową.

Jak już informowaliśmy, ZGM zakończył żywot z blisko 2-milionowym zadłużeniem, a lokatorzy byli mu winni 1,294 mln zł.
Robert Ryss