Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 22 z dnia 2.06.2004

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Karetki tak, dyspozytorki nie
Bariery nie tylko językowe
Cud przemienienia
Banie szóste w Polsce
Twinning ma już 10 lat
Magia teatru w Gogolicach
W drodze ku wielkiej scenie
Czy jesteś już osobą starszą? cz. 3
Gwiazdy Pogoni w Mieszkowicach
Piłka nożna

Gwiazdy Pogoni w Mieszkowicach


Radosław Biliński jako sędzia
Do Mieszkowic, gdzie miejscowa podstawówka organizowała po raz dziesiąty jubileuszowy Sportowy Turniej Miast i Gmin (imprezę pod patronatem prezydenta RP), zawitali niecodzienni goście: Radosław Biliński i Sergio Batata. Czołowi piłkarze szczecińskiej Pogoni czynnie uczestniczyli w imprezie, występując w roli prowadzących konkursy, zawody i rozgrywki piłkarskie. W każdej wolnej chwili oblegani byli przez tłumy młodych fanów proszących o autografy. Przypomnijmy, że Radosław Biliński karierę piłkarską rozpoczynał w Mieszkowicach, gdzie mieszkał do ukończenia szkoły podstawowej. Już jako dojrzały piłkarz grał w szczecińskiej Pogoni, potem przez 7 lat w Amice Wronki i obecnie od 3 lat znów w Pogoni. Często odwiedza rodzinne miasteczko, bo tu mieszkają rodzice, a do szkoły przyjechał na zaproszenie swojej siostry - Elżbiety Pawlikowskiej (nauczycielki). Jego klubowy kolega - Brazylijczyk Sergio Batata jest jednym z najlepszych snajperów II ligi i ulubieńcem publiczności.

Sergio Batata ma wielu fanów
Po zmaganiach na boisku piłkarze spotkali się z uczniami w sali gimnastycznej, gdzie mogli zdobyć swoje trofea łowcy autografów. Była też okazja do zadawania pytań i bezpośredniej rozmowy. Sergio zupełnie poprawnie mówi po polsku i nie było problemów z porozumiewaniem się. Opowiadając o swojej karierze przyznał, że na początku było mu bardzo ciężko przystosować się do naszych warunków. Przyjechał do Polski w 1996 r. jako 17-latek. - Kłopoty z porozumiewaniem się, dokuczliwe zimno i odmienne menu mocno dawało się we znaki - wyznał Batata. Obecnie był pogodny i rozluźniony. Zapewne dobry humor wynika stąd, iż Pogoń jest już jedną nogą w I lidze i tym samym wartość piłkarzy wzrośnie. Na moje pytanie, jaki jest klub jego marzeń, odpowiedział, że najchętniej zagrałby w FC Barcelona lub AC Milan. Dzieci zasypywały futbolistów dziesiątkami pytań, chcąc poznać tajniki piłkarskiej kuchni. Niestety, rozmowę bardzo utrudniał fakt, że popsuło się nagłośnienie. Na zakończenie spotkania goście rozdali pamiątki: swoje fotografie, plakaty Pogoni, klubowe plakietki. Dyrektor Edward Ochęcki podziękował piłkarzom za odwiedziny, a nauczycielom za przygotowanie turnieju. R. Biliński zapewnił, że zawsze chętnie w miarę swych możliwości odwiedzi szkołę jako jej były uczeń. Gdy nieco wcześniej został zapytany, czy był dobrym uczniem, bez wahania odpowiedział, że tak. - Zresztą możecie to szybko sprawdzić w archiwum - dodał.

Tekst i fot. Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska