Obligacje na pokrycie 15 mln zł długu

Sprawy służby zdrowia wywołały największe dyskusje podczas sesji Rady Powiatu 30 czerwca. Potężnym balastem jest nadal zadłużenie starego SP ZZOZ (z którego kilka lat temu wyodrębniono szpital). Dług wraz z odsetkami osiągnął już 15 mln zł. Starostwo stara się rozwiązać ten problem. Jednym z pociągnięć miało być udzielenie 120 tys. dotacji celowej. Według starosty Ewy De La Torre, nie da się uporządkować długów bez powołania osób odpowiedzialnych personalnie, czyli dyrektora SP ZZOZ (dotąd pełniącym obowiązki jest Andrzej Bandurowski) i głównej księgowej. Dotacja jest przeznaczona m.in. na płace dla nich.
Radny Bolesław Paulski apelował o odrzucenie uchwały, która według niego jest niezgodna z prawem. Uważa on, że organ prowadzący może udzielić dotacji na bieżącą działalność dopiero po podjęciu decyzji o likwidacji ZOZ-u. Starosta replikowała, że powiat wielokrotnie udzielał już dotacji zarówno ZOZ-owi, jak i szpitalowi, pod czym podpisywał się także Paulski. - Bo tamte uchwały opiniował ten sam mecenas co dziś - przekonywał Paulski, który obecnie powołuje się na ostatnie analizy prawne z "Rzeczypospolitej", według których procedura taka jest nielegalna. E. De La Torre argumentowała, że obecnie likwidacja ZOZ-u w takim stanie stanowiłaby zagrożenie dla budżetu powiatu, a poza tym projekt uchwały zaakceptował radca prawny. Mimo to B. Paulski wyraził przekonanie, że wojewoda uchyli uchwałę.
Za jej odrzuceniem opowiedziało się oprócz Paulskiego jeszcze tylko dwóch radnych (Ryszard Laska i Maciej Racinowski), w związku z czym dotację zatwierdzono.

Jako jeden ze sposobów wyjścia z pętli zadłużenia ZOZ-u, Zarząd Powiatu zaproponował emisję 1500 obligacji o łącznej wartości 15 mln zł. Wykup pierwszej serii od nabywców nastąpiłby po 4 latach, a ostatniej po 20. Największe wątpliwości wyrażali w tej kwestii opozycyjni radni Laska i Racinowski. - Obligacje wydaje się, żeby inwestować, a nie żeby spłacać stare długi. Czym innym jest wypłata zaległych należności pracownikom, a czym innym zapłacenie handlarzom długów, czyli firmom windykacyjnym - ocenił R. Laska.
- Jesteście spadkobiercami tamtej opcji - zwróciła się do obecnego zarządu Powiatu radna Aleksandra Zielińska. - My jako opozycja protestowaliśmy w poprzedniej kadencji na okrągło w sprawie zadłużenia.
W ramach doszukiwania się korzeni tak ogromnego zadłużenia, starosta wróciła do sprawy kontrowersyjnego powołania przez wojewodę Lisewskiego pod koniec 1998 r. Macieja Mroza na menedżera ZOZ-u. - Już wówczas, gdy jeszcze nie było powiatu, zadłużenie sięgało 5 mln zł - przypomniała i zaznaczyła, że obligacje nie są idealnym rozwiązaniem i jeśli ktoś ma lepszy pomysł, to powinien go zgłosić.
- To był nasz problem, jest i będzie. Nie wolno nam go dłużej zostawiać - powiedziała Gabriela Kotowicz.
- Mam nadzieję, że będziemy tych należności dochodzić od wojewody na drodze sądowej - powiedział Krzysztof Ziętek.
- Gdyby nie ten dług, to powiat gryfiński miałby się wyśmienicie - stwierdziła starosta.
W głosowaniu za obligacjami głosowała zdecydowana większość. Trzech radnych było przeciw (Laska, Paulski, Racinowski), a 1 wstrzymał się od głosu.

Robert Ryss