Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 38 z dnia 22.09.2004

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Nie chcą roszczeń
Dwa razy mniej pociągów
J. Janicki wicemistrzem świata!
Słoneczny jarmark
Najważniejsze jest pozytywne nastawienie
Powstaje „Księga gryfinian”
Decathlon w Krakowie z udziałem Widuchowej
DoDoHa o Popiełuszce
Akwarele, Inspiracje i Pastele w nowym sezonie
Liga się trzyma
Piłka nożna

Decathlon w Krakowie z udziałem Widuchowej

Reprezentacja gminy Widuchowa w składzie: Mariusz Biedroń, Mariusz Marzec, Paweł Syminowicz (osoby będące pod opieką Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej) oraz Donata Jankowska, Marcin Gruszczyński i Piotr Sosnowski (dzieci ze świetlicy socjoterapeutycznej w Lubiczu) uczestniczyła od 2 do 5 września w Krakowie w finale Decathlonu. Opiekunem grupy była Ewa Smulska - pracownik GOPS. Zespół z Widuchowej po raz pierwszy brał udział w tego typu spotkaniu i zajął IV miejsce na 21 drużyn, przywożąc trzy złote medale, dyplomy oraz puchar.


Półfinał Decathlonu miał miejsce w czerwcu w Templinie (Niemcy). Spotkanie w Krakowie miało szczególny wymiar, ponieważ obchodzono jubileusz 10-lecia Integracyjnych Spotkań Przyjaciół, których organizatorem jest Jerzy Chrabecki (animator także Międzynarodowych Spotkań Osób Niepełnosprawnych w Rynicy, o których "Gazeta Chojeńska" pisała w lipcu). Podczas przemówienia podkreślił, że pierwsze zawody odbyły się w 1992 r. w Lanzendorf w Austrii z udziałem zaledwie 6 osób. Zawody w Krakowie były 44. i startowało ponad 200 uczestników. J. Chrabecki zaznaczył, że ta uniwersalna dyscyplina sportowa zyskała sobie wielu zwolenników, a liczba ich ciągle wzrasta. Obecnie Decathlon stanowi oficjalne Mistrzostwa Europy Osób Niepełnosprawnych.

Skacze Mariusz Biedroń
Zawody rozegrano na stadionie Hutnika w Krakowie. Uczestnicy zmagali się w następujących konkurencjach: cross 200 m, skok wzwyż, rzut piłeczką, rzuty do kosza i golf. Część sportową poprzedziły uroczystości w alei Róż (centralny deptak Nowej Huty), gdzie nastąpiło otwarcie. Zgromadzonych powitali m.in. przedstawiciele władz nowohuckich osiedli. Odczytano list z pozdrowieniami od konsula generalnego Austrii w Polsce. Całemu spotkaniu i wszystkim jego uczestnikom pobłogosławił ks. Robert Gołębiowski z Lubicza, który wspierał opieką duchową ekipę z Widuchowej.
Żeby zadośćuczynić tradycji, jak na prawdziwej olimpiadzie odegrano hymny narodowe państw, które brały udział w Decathlonie: Austrii, Ukrainy, Czech, Niemiec, Chorwacji, Węgier oraz hymn Zjednoczonej Europy na znak, że wszyscy stanowimy jedną wspólnotę. Następnie pod przewodem hutników w galowych strojach, lajkonika i reprezentacyjnej orkiestry Kopalni Soli Wieliczka przemaszerowano na stadion.

Na metę dociera Mariusz Marzec
Panowała przyjazna i bardzo życzliwa atmosfera. Mimo że były to zawody, nie czuło się rywalizacji. Wszyscy dopingowali i wspierali się nawzajem. Dużą barierą dla każdego była blokada językowa, ale okazało się, że siła wiary w siebie może pokonać wszystko. Jeden z reprezentantów Widuchowej - Mariusz Marzec powiedział: "Nie liczy się, czy wygramy, ale to, że tu jesteśmy i dobrze się bawimy". Taki jest bowiem cel Integracyjnych Spotkań Przyjaciół. Każdy człowiek powinien mieć szansę pokazania siebie i swoich umiejętności, a zwłaszcza niepełnosprawny. Dlatego takie imprezy są potrzebne, ponieważ uczą integracji, cierpliwości i tolerancji. Przebywając ze sobą, ludzie zaprzyjaźniają się i uczą od siebie nawzajem wielu ważnych postaw. Również i w Krakowie można było obserwować, jak rodzą się nowe sympatie i nawiązują przyjaźnie. Atmosfera, jaka tworzy się podczas takich spotkań, niesie wiele pozytywnych odczuć. Przyjaźń jest bowiem czymś bezcennym i na pewno przetrwa bardzo długo. Jak kiedyś powiedział Arystoteles: "przyjaciele to jedna dusza mieszkająca w dwóch ciałach", to w tym przypadku jest to jedna dusza mieszkająca w ciałach wszystkich uczestników Integracyjnych Spotkań Przyjaciół.

Monika Stolarz

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska