Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 44 z dnia 3.11.2004

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Pociągów jeszcze mniej
Danuta Bus szefową SLD
Kowalczyk za Hippmanna
Ekolodzy w obronie ptaków i bobrów
Nadodrzańskie wędrówki kulturalne
Podatki w Gryfinie na jednym głosku
Kara śmierci: zabijanie w majestacie prawa (1)
Zieloni daleko skaczą i szybko jeżdżą
Amatorzy wśród zawodowców
Piłka nożna

Podatki w Gryfinie na jednym głosku

Rada Miejska w Gryfinie uchwaliła już podatki na 2005 rok. To swoista tradycja, że najwcześniej w powiecie ustala się tam opłaty lokalne, a potem konstruuje budżet. Podobnie jak w ub. roku, długo spierano się przy ustalaniu podatku od nieruchomości. Przewodniczący klubu radnych SLD-PLD Artur Nycz miał pretensję do burmistrza Henryka Piłata, że nie było rzetelnej dyskusji o podatkach. Szczególnie chodziło mu o podział na strefy (Gryfino wprowadziło wariant trzystrefowy i wysokość niektórych opłat uzależniono od atrakcyjności dzielnic czy ulic). A. Nycz dowodził, że dokonano mechanicznego podziału, nie analizując istotnych czynników. Jego propozycja zmierzała do utrzymania podatków na dotychczasowym poziomie. Burmistrz odparł, że zapraszał wszystkie kluby do dyskusji i każda rozsądna propozycja mogła być uwzględniona, jednak klub SLD nie skorzystał z zaproszenia. A. Nycz odparł, że termin spotkania był spóźniony i burmistrz powinien zrobić to wcześniej.
Opozycja otrzymała nieoczekiwane wsparcie ze strony trzyosobowego klubu PO-PiS. Jego przewodniczący Mieczysław Sawaryn powiedział, że w podatkach nie można co roku za dużo mieszać i propozycje klubu są zbieżne z poprawką SLD-PLD. Podał kilka przykładów stawek podatkowych z innych gmin, m.in. z Goleniowa i Chojny, gdzie są one dużo niższe, bardziej przyjazne dla przedsiębiorców. Broniąc swych racji, burmistrz stwierdził, że wydatki, jakie ponoszą przedsiębiorcy z racji opłat lokalnych, są mało znaczące w stosunku do innych podatków odprowadzanych do skarbu państwa (ZUS, CIT, PIT), a dla budżetu gminy nawet niewielkie kwoty w skali globalnej są znaczące. H. Piłat powiedział, że z podatków w 2003 r. zebrano 22 mln zł, a gdyby ustalono stawki maksymalne, ta kwota byłaby o 7 mln większa. Gmina z tego tytułu musiała odprowadzić do kasy państwa 600 tys., bo - jak określił burmistrz - panuje prawo Janosika i bogatsi oddają gminom biedniejszym. Tak więc nie opłaca się zbytnio zaniżać stawek, bo trzeba płacić haracz.
Po długiej dyskusji poddano pod głosowanie poprawkę A. Nycza, obniżającą podatek od nieruchomości. W głosowaniu był remis 10:10, więc poprawka nie została przyjęta. Gdy przystąpiono do przegłosowania całej uchwały, wydawało się, że znów będzie remis i podatki padną. Jednak ktoś z opozycji się wyłamał i za stawkami burmistrza opowiedziało się 11 radnych przy 6 wstrzymujących się i 3 przeciwnych.

Oto kilka stawek podatkowych mających znaczący wpływ na dochody budżetu:
* podatek za 1 m kw. budynków mieszkalnych 0,50 zł
* od budynków pod działalność gosp. 16,50 zł/m2 - I strefa, 15,00 zł II strefa, 14,50 zł III strefa
* grunty pod działalność gospodarczą 0,64 zł - I str., 0,55 zł - II, 0,50 zł - III
* podatek rolny - 29 zł (cena 1 q żyta jako przelicznik)

(tw)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska