W Gryfinie autobusy zamiast pociągów

Podczas październikowej sesji Rady Miejskiej w Gryfinie burmistrz Henryk Piłat poruszył sprawę zapowiedzianej likwidacji połączeń kolejowych ze Szczecinem. Za utrzymanie dotychczas kursujących pociągów gmina musiałaby płacić 312 tys. zł rocznie. Burmistrz powiedział, że za wszystkie połączenia autobusowe ze Szczecinem płaci się już około 150 tys., a więc propozycja PKP jest nie do przyjęcia. Dlatego Piłat podjął rozmowy z PKS i uzgadniane są szczegóły. Planuje się następujące przyspieszone kursy z Gryfina: o 5.00 do stoczni (z myślą głównie o pracujących tam mieszkańcach) i o godz. 7.00 do Szczecina na ul. Cukrową (uniwersytet) i al. Piastów (politechnika). Z powrotem mają być do Gryfina dodatkowe autobusy o 20.25 i 23.25, aby zrekompensować likwidowane pociągi. Dokładne lokalizacje przystanków nie są jeszcze uzgodnione. Wymagana jest też zgoda Urzędu Marszałkowskiego.
Jeśli chodzi o pociągi, to do 10 grudnia obowiązuje porozumienie, zawarte z władzami województwa na dofinansowanie dodatkowych połączeń na trasie Szczecin Gł. - Gryfino - Szczecin Gł. Przypomnijmy, że gmina dofinansowuje cztery pociągi: o 6.49 i 9.13 z Gryfina oraz 7.16 i 15.10 ze Szczecina. Porozumienie to wygasa 10 grudnia, gdyż nazajutrz wchodzi w życie nowy rozkład PKP, w którym przewidziano likwidację 10 połączeń. Dotyczy to też tych dofinansowywanych przez gminę. Według kolei są one nierentowne i nie mogą się znaleźć w rozkładzie do czasu podpisania nowego porozumienia. Ale według władz Gryfina, przedstawione przez PKP koszty są zbyt wysokie. Dlatego gmina podjęła rozmowy z PKS w sprawie dodatkowych autobusów. Obecnie ostatni pociąg ze Szczecina odjeżdża o 20.20, ale najprawdopodobniej w nowym rozkładzie go już nie będzie.

(tw, rr)