Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 50 z dnia 15.12.2004

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Gorące pociągi
Jak poprawić wyniki nauczania?
Spotkanie z Helgą Hirsch
Sukces biblioteki
Ruszają warsztaty terapii w Goszkowie
Świątecznie po obu stronach Odry
Wysokie loty Zielonych
Gryfińskie gimnazjum mistrzem województwa w szachach!

Jak poprawić wyniki nauczania?

Co burmistrz może jeszcze zrobić?
Zgodnie z zapowiedzią, wracamy do debaty oświatowej, zorganizowanej 3 grudnia przez kuratorium w auli gryfińskiego Gimnazjum. Ponieważ temat jest bardzo ważki i zarazem wielowątkowy, postaramy się w paru odcinkach bardziej wgłębić w niektóre problemy i spróbować odpowiedzieć, dlaczego tak odstajemy w jakości kształcenia od innych rejonów kraju i województwa oraz co należałoby zrobić, żeby powoli wychodzić z dołka. Uwagi te należy traktować jako głos w dyskusji. Zachęcamy do zabierania głosu i dzielenia się swymi doświadczeniami i spostrzeżeniami. Zapewne taka burza mózgów będzie ożywczym powiewem dla naszych szkół.

W czasie debaty głos zabrało dwóch burmistrzów: Gryfina - Henryk Piłat i Morynia - Jan Maranda. Obydwaj nie ukrywali, że są rozczarowani efektami pracy szkół. Sens wypowiedzi był w skrócie taki: "My zrobiliśmy to, co do nas należy. Dbamy o bazę oświatową, wspomagamy dokształcanie nauczycieli, dokładamy duże pieniądze do subwencji państwowej, a wy, kochani, nie podejmujecie wysiłku, by usprawnić pracę szkół i podnieść poziom nauczania. Co możemy jeszcze dla was zrobić?".
To prawda, że wraz ze skokową i wszędzie dostrzegalną poprawą bazy oświatowej nie poszła w parze poprawa nauczania. Dlaczego? Bo nie ma bezpośredniego przełożenia między tymi czynnikami lub jest bardzo małe. Gdy zielony kierowca zamieni stary samochód na nowy, to nie stanie się raptem rajdowcem, a gdy wybudują basen w gminie, to nie znaczy, że wszystkie maluchy już zaczną pływać. Trzeba zrobić następne kroki, to znaczy wziąć dodatkowe lekcje jazdy i zapewnić dzieciom lekcje pływania. Czyli mówiąc jeszcze prościej, władze samorządowe po uporaniu się z bazą powinny wziąć kurs na efektywne nauczanie. Co mogą zrobić?

Muszą być doradcy z prawdziwego zdarzenia
Wspomniał już o tym kurator Jerzy Kotlęga, a potem burmistrz Morynia. Gminy powinny wspólnie zatroszczyć się o zatrudnienie doradców metodycznych. Jest to sprawa kluczowa i chyba bezsporna, że doradcy z prawdziwego zdarzenia - fachowcy z doświadczeniem i o dużym autorytecie są potrzebni. Można ich bez trudu wyszukać na terenie powiatu do każdego przedmiotu. Jest cała masa młodych nauczycieli, którzy "chałturzą" nie zawsze ze swojej winy. Nikt się nimi nie zajmuje, nikt im nie pomaga, nikt od nich niczego nie wymaga - i jest "dobrze". Dyrektor-menadżer nie ma zazwyczaj czasu i ochoty, żeby zajmować się młodym delikwentem i przypisuje mu opiekuna (niby metodyka), żeby w papierach wykazać, że coś robi w tym kierunku. Bardzo klarownie przedstawiła ten temat w debacie wicedyrektor SP w Chojnie Edyta Kalarus.

Dyrektorzy mierni, ale wierni
Co może szef gminy? Ma ogromny wpływ na dobór kadry kierowniczej. Tutaj potrzebna jest zupełna metamorfoza. Szukaj ambitnych, pracowitych, twórczych, a nie pokornych i aż do bólu usłużnych. Kto zna przykład zwolnienia słabego, lecz pokornego dyrektora? Zwalnia się tylko niepokornych - choćby byli najlepsi. Co może władza samorządowa? Dostrzegać dobrych dyrektorów, nauczycieli i namacalnie (finansowo) ich dowartościowywać. Premiować przede wszystkim za wyniki nauczania, a nie za to, kto urządził najładniejszy pochód przebierańców w Dniu Wagarowicza. Jesteś dobrym nauczycielem - możesz mieć godziny nadliczbowe, płatne kółko zainteresowań, znaczącą nagrodę, awans na metodyka, zachętę do awansu zawodowego. Niby te sprawy reguluje dyrektor, lecz w efekcie gmina, bo ma instrumenty finansowe.

Przepada zbyt dużo lekcji
Co jeszcze może wójt lub burmistrz? Przede wszystkim skontrolować i zadbać o to, żeby regularnie odbywały się lekcje w szkołach. Żeby z byle jakiego powodu zajęcia nie były przekładane, zamieniane, odwoływane, skracane itd. To jest plaga większości szkół. Problem ten jednak będzie tematem następnego artykułu.

Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska