Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 11 z dnia 15.03.2005

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Omnibus z Czelina
Duży sukces małej Kasi
Dużo słów, mało konkretów
Wszystko w rękach kuratora
Straż miejska może dużo
Jak Königsberg stawał się Chojną (4)
Nadodrzańskie Wędrówki w toku
Medalowe hokeistki
Druga kolejka też przełożona

Straż miejska może dużo

Jak już pisaliśmy, Rada Miejska Chojny 24 lutego podjęła decyzję o ponownym utworzeniu straży miejskiej. Dziś więcej informacji o powierzonym jej zakresie działań. Nie sposób wymienić wszystkich zadań (pełna lista zajmuje dwie i pół strony), ale spróbujemy wybrać najistotniejsze.
Straż miejska ma czuwać nad spokojem i porządkiem w miejscach publicznych, kontrolować ruch drogowy (w tym usuwać źle parkujące pojazdy lub blokować ich koła), współuczestniczyć w akcjach ratowniczych, chronić obiekty publiczne, współdziałać z organizatorami imprez publicznych, doprowadzać stwarzających zagrożenie nietrzeźwych do izby wytrzeźwień lub do domu, konwojować gminne dokumenty lub pieniądze, interweniować w przypadku wałęsających się bezdomnych zwierząt. Strażnicy mogą kontrolować sprawy należące do kompetencji poszczególnych wydziałów Urzędu Miejskiego (przy udziale merytorycznych pracowników). W grę wchodzi np. sprawdzanie przestrzegania przepisów związanych z wycinką drzew, sprzedażą alkoholu, funkcjonowaniem targowisk, traktowaniem zwierząt i in. Urząd może też korzystać z pomocy strażników przy egzekwowaniu lokalnych podatków. Ponadto mają oni prawo legitymować oraz zatrzymać i doprowadzić na policję osoby stwarzające bezpośrednie zagrożenie życia lub mienia. Mogą też karać mandatami za wykroczenia oraz kierować do sądu wnioski o ukaranie.
Jak widać, zakres działań dla dwóch strażników jest bardzo szeroki.
(rr)

Poniżej swe wątpliwości w kwestii ewentualnego wykorzystania straży przedstawia radny Sławomir Błęcki

Do czego będzie służyć straż miejska?
Chciałbym przedstawić nieco szerzej swoje oraz grona mieszkańców stanowisko odnośnie ponownego utworzenia straży miejskiej w Chojnie

1. Straż miejską posiada ok. 400 gmin na 1500 w kraju - zatem nieco ponad jedna czwarta. Wśród owych 400 są Warszawa, Łódź, Wrocław i inne wielkie aglomeracje. Potrzeby i zagrożenia w wielkich miastach sprawiają, że działalność straży wydaje się tam uzasadniona. Gmina Chojna z niespełna 15 tys. mieszkańców, z dużym komisariatem policji, znajdująca się w powiecie gryfińskim, będącym jednym z bezpieczniejszych powiatów w Zachodniopomorskiem, wolna jest od tego typu zagrożeń.
2. Nawet jeżeli uznamy za konieczną poprawę bezpieczeństwa, należałoby raczej przeznaczyć fundusze na dofinansowanie policji wraz ze stosownymi gwarancjami, które określiłyby jej dodatkowe zadania. W zakresie ochrony bezpieczeństwa policja jest z natury rzeczy znacznie efektywniejsza od formacji typu straż miejska. Ma większe uprawnienia, a poprzez - nazwijmy to - zmilitaryzowany charakter, jest zdecydowanie skuteczniejsza (uprawnienia do używania broni, całodobowy tryb pracy, wysoko wyszkolona i wyspecjalizowana kadra).
3. Policja Państwowa jest emanacją (uzewnętrznieniem) prawnego porządku państwa. Musi działać w jego ramach, co umożliwia obywatelowi równorzędne i partnerskie z nią relacje. Innymi słowy: nawet gdy dojdzie do faktycznych czy domniemanych nadużyć policjanta wobec obywatela, ten ostatni ma możliwość interwencji u zwierzchników funkcjonariusza, zaś hierarchiczna struktura policji dodatkowo to ułatwia i gwarantuje (zwierzchnicy mają nad sobą kolejnych zwierzchników). W przypadku umiejscowienia straży miejskiej w strukturze Urzędu Miejskiego - tak jak to jest w Chojnie - i ewentualnych faktycznych bądź domniemanych nadużyć strażnika wobec obywatela, ten ostatni może... No właśnie, poskarżyć się u burmistrza, który jest przełożonym strażników. Jeśli obywatel znajduje się w konflikcie z burmistrzem - a w gminie Chojna nie są to przypadki odosobnione - mogą zachodzić obawy opresywnego wykorzystywania jej wobec tych obywateli.
4. Moje zasadnicze zastrzeżenia budzą pewne zapisy w dokumencie pn. "Zakres działania Straży Miejskiej w Chojnie". Burmistrz Konarski twierdzi, że zapisy te wynikają z aktów wyższych (ustawy czy rozporządzenia). Ja wiedzy w tym zakresie nie posiadam, muszę więc polegać na deklaracjach burmistrza. Przytoczmy kilka z tych zapisów: "Do zadań straży należy prowadzenie dokumentacji zgodnie z Jednolitym rzeczowym wykazem akt". "Strażnik wykonując zadania ma prawo do nakładania grzywien w postępowaniu mandatowym za wykroczenia określone w trybie przewidzianym przepisami o postępowaniu w sprawach o wykroczenia, (...) kierowania wniosków o ukaranie do sądu, oskarżania przed sądem i wnoszenia środków odwoławczych, (...) obserwowania i rejestrowania przy użyciu środków technicznych obrazu zdarzeń w miejscach publicznych".
5. To tylko niektóre z zapisów dokumentu, który w całości daje straży bardzo dużą władzę nad obywatelem w zakresie kontroli, karania mandatami, legitymowania, doprowadzania itp. - tak w publicznych, jak i prywatnych sferach jego życia. Można powiedzieć, że przecież nie oznacza to automatycznie, że uprawnienia te będą wykorzystane do jakichś form ucisku obywateli. Niestety, wyniesione z poprzednich lat odczucia ludzi oparte są na obawach, że będzie to służba polityczna, wykonująca zadania zlecone na czas kampanii wyborczej i w bieżącej walce politycznej. Owo "obserwowanie i rejestrowanie przy użyciu środków technicznych obrazu zdarzeń" czy "dokumentacja prowadzona zgodnie z Jednolitym rzeczowym wykazem akt" kojarzą się jednoznacznie źle. Kogo i przy użyciu jakich środków technicznych będą obserwować strażnicy, a także co znajdzie się w prowadzonej przez nich dokumentacji oraz pod kątem jakich zadań będzie gromadzona - nie wiem.
6. Mam nadzieję, że moje obawy okażą się płonne, mimo wielu przesłanek zdających się je potwierdzać. W tym rzędzie wymieńmy ostatnią z nich: dwóch strażników nie będzie w stanie dopilnować spraw porządkowych na terenie całej gminy. Trudno wyobrazić sobie, by pilnowali śmiecących wędkarzy jednocześnie w Zatoni, Mętnie, Jeleninie czy nielegalnie usuwających odpady w Garnowie, Chojnie, Rurce lub Czartoryi. Nie oni też będą przecież nielegalne śmieciowiska usuwać, lecz co najwyżej poinformowane przez niech służby komunalne. A informować o tych wypadkach mogą sami mieszkańcy lub sołtysi. Zatem i ta okoliczność wydaje się wskazywać, że faktyczny cel powołania straży jest inny.

Powtórzę raz jeszcze: mam nadzieję, że przedstawiony wyżej czarny scenariusz nie potwierdzi się. Najistotniejsza będzie postawa samych strażników, ich stosunek do obywateli, chęć ułożenia dobrych relacji z obywatelami i służenia im. Idea straży polega przecież na pracy na rzecz społeczności, nie zaś na bezkrytycznym wypełnianiu wszelkiego rodzaju poleceń płynących z ośrodków decyzyjnych. Bardzo ważna będzie tu pomoc kierowana do strażników ze strony opinii publicznej, która powinna ułatwiać im pracę w zgodzie z ich sumieniem.
Sławomir Błęcki - radny Rady Miejskiej w Chojnie

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska