Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 25 z dnia 21.06.2005

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Nowy szef szpitala
Wyniki tegorocznych końcowych testów gimnazjalistów
Konferencja, wystawy i wianki
Dni Chojny
Dni Cedyni 2005
Transgraniczny festyn w Widuchowej
Jak nas widzą i jak my widzimy
Przysmaki od babuni
Trzykrotnie srebro
Zieloni w czołówce
Piłka nożna

Jak nas widzą i jak my widzimy

Przy okazji majowego Festiwalu Muzycznego "Wiosna Ludów nad Odrą" pisaliśmy o badaniach ankietowych, przeprowadzonych przez młodzież z LO w Chojnie i jej rówieśników z Angermünde wśród mieszkańców obu stron Odry na temat wzajemnego postrzegania się. Wyniki przedstawiono 3 maja podczas polsko-niemieckiej debaty w Centrum Kultury w Chojnie, rozpoczynającej Festiwal. Dziś krótkie podsumowanie.

Sondażem objęto 200 Polaków i 200 Niemców w wieku od 18 do 70 lat o różnym poziomie wykształcenia. Po polskiej stronie Odry byli to mieszkańcy gmin Chojna, Moryń, Trzcińsko Zdrój i Cedynia, a po niemieckiej przeankietowano mieszkańców gmin Angermünde, Schwedt i Bernau. Ankietowani odpowiadali zarówno na pytania zamknięte, wymagające zakreślenia wybranej odpowiedzi, jak i na 10 pytań otwartych, wymagających odpowiedzi całkowicie samodzielnych.

Co się kojarzy?
Na początku poproszono o podanie skojarzeń, jakie u Niemców wywołuje słowo "Polen", a u Polaków słowo "Niemcy". Nasi sąsiedzi zza Odry oceniają nas lepiej niż my ich. U Niemców słowo "Polska" wywołało prawie wyłącznie pozytywne lub obojętne skojarzenia, natomiast jedna trzecia ankietowanych Polaków ma ze słowem "Niemcy" skojarzenia negatywne, takie jak: wojna, Hitler, faszyzm. Słowo "sąsiad" znalazło się dopiero na drugim miejscu. Ten problem znalazł pełniejsze odzwierciedlenie w pytaniu zadanym Polakom: "Czy ciągle jeszcze czuje Pani/Pan niechęć do Niemców za II wojnę światową i zbrodnie hitlerowskie?". Wśród tych, którzy nie mogą darować Niemcom wojny, znaleźli się również ludzie młodzi w wieku poniżej 30 lat.

Jak często jeździmy za Odrę?
Ankietowanych z obu krajów zapytano o częstotliwość ich wyjazdów do Niemiec i do Polski. Co najmniej raz w miesiącu przekracza granicę zaledwie 25% mieszkających w jej pobliżu Polaków. Największa grupa ankietowanych, bo 43,5% jeździ do Niemiec kilka razy w roku. Aż 8,5% mieszkańców gmin przygranicznych jeszcze nigdy nie było po drugiej stronie Odry.
Fakt, że Niemcy postrzegają nasz kraj przede wszystkim z aktualnej, codziennej perspektywy, wynika niewątpliwie z tego, że aż 72,5% ankietowanych jeździ do Polski co najmniej raz w miesiącu (wielu nawet częściej niż raz w tygodniu). Większość wizyt po drugiej stronie Odry trwa zaledwie kilka godzin. Celem podróży są zarówno dla większości Niemców, jak i dla większości naszych rodaków sklepy i bazary, oferujące towary tańsze niż te, które można nabyć we własnym kraju. Jednakże ponad połowa mieszkających w pobliżu granicy Niemców odwiedza Polskę w celach turystycznych. Natomiast Polacy podróżujący do Niemiec w celach turystycznych stanowią bardzo nieliczną grupę. Liczba osób uczestniczących w imprezach kulturalnych po drugiej stronie Odry jest w jednym i drugim wypadku niewielka.

Co się podoba?
Niemcom podobają się w Polsce przede wszystkim krajobrazy i niskie ceny. Jednakże blisko 40% ankietowanych dostrzega w naszym kraju jego mieszkańców i ich mentalność. Blisko jedna trzecia chwali polską kuchnię. Polakom najbardziej imponuje niemiecki porządek oraz poziom życia i jego organizacja. Niemcy jako ludzie zajmują w pozytywnych ocenach dopiero dalekie miejsce (8,5%).
Zarówno Niemców odwiedzających Polskę, jak i Polaków podróżujących do Niemiec najbardziej irytują problemy z porozumiewaniem się. Ponad połowę Polaków denerwuje stosunek Niemców do nich, a blisko jedna czwartą również wykorzystywanie polskich pracowników przez niemieckich pracodawców. Niemców irytuje w Polsce nieporządek, brud, zniszczone środowisko naturalne i przestarzała infrastruktura.

Oni lepiej o nas, niż my o nich
Niemcy oceniają Polaków o wiele lepiej niż Polacy Niemców. Jedna trzecia uważa nas za gościnnych. To samo sądzi o swych sąsiadach zza Odry zaledwie 12% ankietowanych Polaków. Według niemieckiej oceny jesteśmy otwarci, pracowici, tolerancyjni, spontaniczni i weseli. Jedynie nieliczna grupa uważa nas za nieodpowiedzialnych, nieuczciwych i niepunktualnych. Z kolei Niemcy w ocenie Polaków są przede wszystkim zaradni i gospodarni, ale jednocześni zbyt pewni siebie i chciwi.

Poprosiliśmy ankietowanych z obu krajów, aby wyrazili swą opinię o sąsiadach, uzupełniając niedokończone zdanie. Oto najczęściej pojawiające się odpowiedzi:
Według Polaków Niemcy mogą być dumni ze swej gospodarki, porządku, zamożności. Natomiast Polacy mogą być zdaniem Niemców dumni ze swojej tradycji i historii, gościnności i papieża. Powinniśmy wstydzić się panującego w naszym kraju nieporządku i brudu. Niemcy powinni wstydzić się naszym zdaniem za II wojnę światową, a także z powodu własnej arogancji i nietolerancji. Niemcy potrafią zdaniem Polaków dobrze żyć, pracować, rządzić i kłamać, a Polacy według Niemców umieją doskonale handlować, gotować i kraść. Polacy nie umieją mówić po niemiecku ani rządzić. Niemcy poza tym, że nie potrafią mówić po polsku, nie potrafią gotować ani się bawić. Typowy Polak nie lubi zdaniem Niemców kontaktów z nimi. Podobnie według mieszkańców naszego kraju, przeciętny Niemiec nie lubi Polaków. 23% Polaków ciągle jeszcze denerwuje się, słysząc w Polsce niemiecką mowę, dla 21% jest to obojętne. Niemcy ubolewają, że słysząc język polski w swoim kraju, niczego nie rozumieją, ale z drugiej strony wielu uważa to, że we własnym kraju słyszą polską mowę za normalne, a 10% nawet cieszy się z tego powodu.

Trudne pytania
Zadaliśmy ankietowanym również tzw. "trudne pytania". Większość Niemców nie zamierza domagać się odszkodowań za pozostawiony na polskich ziemiach majątek, ale uważa, że i Polacy nie powinni już domagać się odszkodowań za krzywdy wyrządzone im podczas drugiej wojny światowej. Połowa Polaków jest gotowa zrezygnować z takich odszkodowań dla naszego kraju, jednak druga połowa jest odmiennego zdania i uważa, że powinniśmy się ich domagać. Zdaniem większości naszych rodaków niemieccy wypędzeni nie powinni otrzymać żadnych odszkodowań.
Co drugi Polak obawia się ciągle jeszcze, że Niemcy mogą zechcieć odzyskać pozostawiony na obecnych polskich ziemiach zachodnich majątek i ich rodzina straci swój dom, mieszkanie czy grunt. Dlatego też zdaniem większości Polaków Niemcy nie powinni mieć prawa nabywania ziemi w Polsce. Tymczasem większość Niemców nie jest wcale zainteresowana kupnem nieruchomości w Polsce. A jeśli już chce je nabyć, to myśli wyłącznie o domkach letnich czy weekendowych.

Wszyscy chcemy lepszych stosunków
Optymizmem może napawać fakt, iż obie strony są zdania, że powinniśmy dążyć do poprawy stosunków polsko-niemieckich. Polacy i Niemcy są też absolutnie zgodni co do sposobów, którymi należałoby to osiągnąć i wymienia zwiększenie liczby kursów językowych, proponuje otwarcie większej ilości polsko-niemieckich szkół na pograniczu, częstsze wspólne spotkania i imprezy kulturalne, a także ostateczne wyjaśnienie i uporządkowanie trudnych spraw ze wspólnej polsko-niemieckiej historii.
Magdalena Ziętkiewicz

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska