Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 41 z dnia 11.10.2005

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Tusk prezydentem, Lepper wiceprezydentem
Powrót posła?
Burmistrz i skarbnik oskarżeni
Współpraca, której nie było
Opinie o planowanym pomniku Jana Pawła II w Chojnie
Przedszkole z tytułem
Lewym prostym - o krytyce prasowej
Teatry na moście
Z Gryfina do Gartz
Piłka nożna

Powrót posła?

Te zagadkowe słowa wypowiedział na koniec swego wystąpienia 29 września podczas sesji Rady Miejskiej w Gryfinie poseł Wojciech Długoborski. Większość zebranych odczytała to jako zapowiedź powrotu na fotel burmistrza. Czy rzeczywiście powróci?

Poseł pojawił się na sesji 29 września, aby podzielić się refleksjami z czteroletniej służby publicznej. Stwierdził, że w parlamencie jego rola ograniczała się przede wszystkim do pracy na rzecz tworzenia dobrego prawa. Uczestnicząc w pracach paru komisji sejmowych, był pomocny przy tworzeniu kilku ważnych ustaw, m.in. o finansowaniu samorządu terytorialnego i o służbach mundurowych. Poseł przyznał, że w tych przypadkach miał możliwość podzielenia się wiedzą i doświadczeniem nabytym podczas długoletniej pracy samorządowej w Gryfinie. W. Długoborski podkreślił, że jako poseł SLD nie kierował się tylko i wyłącznie przesądami politycznymi, starając się patrzeć na sprawy przez pryzmat merytoryczny. Jako przykład podał skuteczny sprzeciw wobec opinii swego klubu przy tworzeniu jednej z ostatnich ustaw.
W dalszej części swego wystąpienia Długoborski z goryczą przypomniał o wydarzeniach sprzed 2-3 lat, które miały miejsce w Gryfinie. Chodziło o ataki na jego osobę i próbę rozliczania za styl sprawowania władzy. Powiedział z sarkazmem, że całe szczęście, iż znalazły się firanki i meble w Urzędzie Stanu Cywilnego, bo to było "niezmiernie ważne wydarzenie w życiu i historii gminy Gryfino". Była to aluzja do powiadomienia prokuratury o zaginięciu wyposażenia USC. Poseł dociekał, czym sobie zasłużył na takie złośliwości. Jednak jego zdaniem prawdziwej oceny ludzi pełniących funkcje publiczne dokonują mieszkańcy danej gminy. Tutaj nawiązał do ostatnich wyborów parlamentarnych, wyrażając słowa uznania dla tych, którzy poddali się trudnej próbie wyborczej.
Na koniec W. Długoborski wyraził chęć współpracy i pomocy niezależnie od tego, jak potoczą się jego dalsze losy. - Możecie państwo na mnie liczyć. Dowiodłem tego wielokrotnie - stwierdził poseł i opuszczając mównicę, rzucił na odchodne: - Do zobaczenia wkrótce!
(tekst i fot. tw)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska