Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 46 z dnia 15.11.2005

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Czym jest dziś wolność i niepodległość?
Unia federacją?
Odzyskać co się da
60 lat szkoły i polskości
Ten spór jest niemoralny
Olej w pociągu
Cykliści po sezonie
Sport

Cykliści po sezonie

Trudno było przewidzieć, że lato przeciągnie się aż do późnej jesieni. Gdy jeszcze we wrześniu planowaliśmy ostatni tegoroczny rajd rowerowy na listopad, wiele osób powątpiewało, czy znajdą się chętni. Tymczasem pogoda była wymarzona. W pierwszą niedzielę listopada, po niezbyt długiej przejażdżce różnobarwnymi leśnymi dróżkami, uczestnicy rajdu spotkali się nad jeziorem Barnkowskim w pobliżu Chojny, aby oficjalnie zakończyć sezon. Po przyjeździe nad wodę wszyscy oniemieli, bo zobaczyli prawie pełną obsadę pracowników Centrum Kultury w Chojnie, którzy przygotowali piknik z ogniskiem, muzyką i konkursami. Zaskoczenie było zupełne, ponieważ kierujący Klubem Turystyki Rowerowej przy CK w Chojnie Jacek Prętki nikomu nie zdradził finałowej gali. Znalazły się drobne upominki dla rajdowiczów, rozlosowano także bardzo przydatne akcesoria rowerowe. Było gwarno i wesoło. Wszyscy solennie zapewnili, że już niebawem (nie czekając nawet na wiosnę) wyruszą znów na rowerowe szlaki.

Klub rowerowy przy CK działa już drugi rok. Grono uczestników systematycznie się powiększa, choć organizatorzy liczyli na większą frekwencję. W tym roku swych sił na różnych trasach próbowało około 30 osób. Trzeba przyznać, że byli to w większości "zawodowcy", na których kilometry czy dłuższe podjazdy nie robiły żadnego wrażenia. Ciekawostką może być to, iż we wszystkich rajdach zdecydowanie przeważały panie. To swoisty fenomen. Stuprocentową frekwencją - oprócz szefa grupy - może poszczycić się Joanna Czarnota z Chojny.

Każdy rajd był inny i tylko niewielkie odcinki tras powtarzały się. Uczestnicy nie mogli narzekać na brak wrażeń. Zwiedziliśmy wiele historycznych miejsc. Poznaliśmy perełki krajobrazowe, przyrodnicze, a ponadto - co jest też ważne, każdy mógł sprawdzić swoje możliwości w różnych sytuacjach. Trasy były zróżnicowane: wiodły po szosach, drogach polnych i leśnych, po terenie płaskim i sporych wzniesieniach jak chociażby na trasie Chojna - Stoki - Krzymów - Piasek - Zatoń Dolna - Rynica - Chojna. Prawdziwi twardziele mogli wykazać się na morderczych podjazdach i karkołomnych zjazdach podczas górskiego rajdu na leśnych drogach w okolicy Kamiennego Jazu. Był też "półmaraton" (okrężną drogą do Myśliborza), gdy pokonaliśmy 90 km, a dzielna grupa z Mieszkowic (w tym także panie) musiała wykręcić aż 130. Trzeba nadmienić, że w większości rajdów mieliśmy wsparcie profesjonalistów z Mieszkowic, którzy bardzo upodobali sobie nasze tereny.
Szukając nowych szlaków, odkryliśmy wiele nieznanych ścieżek, łączących niektóre miejscowości. Okazuje się, że prawie wszędzie można dojechać na dwóch kółkach nie korzystając z asfaltu.

Turystyka rowerowa powoli się rozkręca. W wielu miejscowościach tworzą się grupy podobne do chojeńskiego klubu rowerowego. O kilka długości wyprzedziło nas Gryfino, gdzie masowe imprezy organizuje się od wielu lat. W tym roku także doskonały przykład dał Ośrodek Inicjatyw Proekologicznych "Stary Zagon" z Widuchowej, organizując zlot gwiaździsty w Krzywinie, gdzie pokazało się kilka zorganizowanych grup rowerowych z naszego powiatu i Niemiec.

Prawie wszystkie gminy poważnie myślą o rozwoju turystyki rowerowej. Są też pierwsze efekty tych działań: powstają ścieżki rowerowe, oznakowane szlaki, tablice informacyjne, pola biwakowe itp. Zapewne każdy następny rok będzie lepszy od poprzedniego. Chojeński KTR ma już konkretne plany na następny sezon. Przygotowywana jest strona internetowa, na której wszyscy będą mogli zapoznać się z działaniami klubu. Będzie zarazem okazja do przedstawienia swoich uwag i propozycji oraz rozpropagowania rowerowych wypadów. Planuje się organizację rajdów o różnym stopniu trudności (kilkudniowe) czy typowo rodzinnych. Organizatorzy zamierzają także wydać przewodnik z opisem kilku tras rowerowych.
Tekst i fot. Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska