Kto się w Cedyni wstydzi i kogo?
Radny Andrzej Mazur podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Cedyni zarzucił burmistrzowi Adamowi Zarzyckiemu, że pozbył się swego oponenta w radzie - przewodniczącego Krzysztofa Nowaka (z zawodu policjanta), "pomagając" w przenosinach z Cedyni do Chojny. A. Mazur powiedział, że pod koniec ub. roku za zgodą rady przekazano pieniądze dla policji na zakup motocykli. Ten dar miał zdaniem radnego posłużyć do załatwienia transakcji związanej z przenosinami. Radny powiedział, że wówczas burmistrz wprowadził radę w błąd, mówiąc, że inne samorządy już takie pieniądze przekazały. Sprawdził i było to nieprawdą. Powiedział, że był nietypowy pośpiech w tej sprawie, bo jeszcze umowa nie została podpisana, a przelewy z urzędu już poszły. Zdaniem radnego spieszono się, zanim nie odejdzie poprzedni komendant wojewódzki. - K. Nowak został przeniesiony i w ten sposób utrudniono mu życie - powiedział radny, wyrażając głęboką dezaprobatę do takich działań. A. Mazur zgłosił wniosek, by zarządzać głosowania imienne przy uchwałach związanych ze zmianą budżetu. Poruszył jeszcze kilka innych spraw, zalecając zbadanie ich przez komisję rewizyjną.
Burmistrz Zarzycki w krótkiej replice odparł, że sprawdzi te domniemania i podejrzenia w stosunku do swej osoby i dodał, że wstydzi się tych wypowiedzi. Radny wtedy dorzucił: "Tak jak ja pana".
(tw)