Polski sklep za Odrą
"PolMix" - tak nazywa się sklep z polską żywnością, otwarty 5 maja w centrum Angermünde. Jego właścicielami są pochodzący z Chojny bracia: Stanisław i Grzegorz Będzakowie, którzy prowadzą też podobny sklep w Prenzlau. Taki pomysł mieli już dawno, ale realizacja możliwa była dopiero po wejściu Polski do Unii. Niemcy, którzy do tej pory jeździli na zakupy do Polski, teraz mogą kupić te same towary u siebie. Ceny są nieco wyższe niż w Polsce, bo trzeba m.in. opłacić niemiecki personel. Ale poza sprzedawczyniami reszta jest polska: całe wyposażenie oraz wszystkie artykuły, dostarczane przez stałych polskich dostawców. Na przykład bardzo dobre pieczywo pochodzi z piekarni w Kostrzynie, w tym typowe polskie torty, pączki, no i oczywiście chleb i bułki.
- W tym małym sklepie można kupić wszystko, co potrzebne jest w kuchni: mięso, pieczywo, nabiał (nawet biały ser), owoce, warzywa, ciasta, słodycze - mówi jedna z niemieckich klientek. "PolMix" ma jeszcze jedną dużą zaletę: w soboty czynny jest do godz. 16, a więc dłużej niż sklepy niemieckie.
(tekst i fot. rz)