Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 22 z dnia 30.05.2006

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Dzień dziecka
Przeciw nienawiści i nietolerancji
Honorowy Obywatel i zasłużeni
Lew i jagnię obok siebie
Kto przekona inżyniera Mamonia?
Wnioski bez opóźnień
Projekty rozkręcają kulturę
Spotkania Teatralne „Na moście”
Comenius na Lotnisku
Zieloni z medalami
Piłka nożna

Wnioski bez opóźnień

Rozmowa z kierownikiem Powiatowego Biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Baniach Przemysławem Kozakiem

"Gazeta Chojeńska": - Ilu rolników nie zdążyło na czas złożyć wniosków o dopłaty bezpośrednie?
Przemysław Kozak: - W ustawowym terminie, czyli do 15 maja złożyli niemal wszyscy. Były tylko pojedyncze przypadki - ułamek procenta. Zresztą jak już wiadomo (rozmawiamy 23 maja) termin został przesunięty o miesiąc, a więc nie ma już żadnego problemu.
- Ile gospodarstw jest zarejestrowanych w naszym powiecie?
- Około 2,5 tysiąca, ale wniosków wpływa mniej - w granicach 2,2 tys., bo nie wszyscy ubiegają się o płatności obszarowe.
- Jak poradziliście sobie w tym gorącym okresie przed 15 maja?
- Przez 2-3 tygodnie był duży nawał pracy, bo wtedy praktycznie wszyscy przychodzili z wnioskami. Oprócz naszych stałych 8 pracowników, byliśmy zasileni dodatkowo, bo oddelegowano jedną osobę z oddziału regionalnego, a ponadto na czas składania wniosków i wprowadzenia ich do systemu zatrudnionych jest 5 osób w wymiarze po 3/4 etatu. Dodatkowo w ostatnim tygodniu przyjmowania wniosków biuro było czynne od 7 do 24 również w sobotę i niedzielę. Tak więc cała akcja przebiegała dość sprawnie.
- Są nowe zasady weryfikacji obszarów uprawnych. Chodzi o tzw. mapki - zdjęcia satelitarne. Jak to w praktyce wygląda i czy jest to dobra metoda kontroli?
- Jest to zdjęcie lotnicze lub satelitarne i nałożona na to mapa ewidencyjna. Na podstawie tego zdjęcia można oszacować, czy dany obszar jest użytkowany, czy też nie, czy rośnie las, czy są zabudowania, czy ziemia uprawna. Mamy te zdjęcia w systemie komputerowym, a rolnik otrzymuje od nas załącznik graficzny jako dodatek do wniosku. Tam na czerwono zakreśla działki rolne i odpowiednio oznacza. Do wniosku dołączona jest też instrukcja wypełniania. Obecnie trudno jest mi ocenić, jak to będzie przebiegać w tym roku, jeżeli chodzi o załączniki graficzne, bo robimy to pierwszy raz i dopiero po tegorocznej kampanii można będzie to ocenić. Z założenia załączniki graficzne mają usprawnić proces wyjaśniania przez producentów rolnych rozbieżności stwierdzonych podczas kontroli wniosków.
- Czy rolnicy potrafią sami uporać się z prawidłowym wypełnieniem tych formularzy?
- Sądzę, że niewielu potrafi i większość korzysta z pomocy ośrodków doradztwa rolniczego.
- Słyszy się często o opóźnieniach w płatnościach za rok ubiegły. Jak to w rzeczywistości wygląda?
- Generalnie nie można mówić o opóźnieniach, bo zgodnie z prawem, płatności są realizowane od 1 grudnia do 30 czerwca roku następnego, a więc ten czas jeszcze nie upłynął. Jednak gdy się porówna realizację płatności w stosunku do roku 2004, to są one bardziej przesunięte w czasie. Wtedy rolnicy rzeczywiście szybciej otrzymywali pieniądze.
- Jak wygląda kontrola na naszym terenie i jaka jest skala nieprawidłowości? Czy spotykacie się z jawnymi oszustwami?
- Typowanie gospodarstw do kontroli na miejscu odbywa się dwoma metodami. Jedna jest czysto losowa: system komputerowy typuje gospodarstwa do kontroli na podstawie wszystkich złożonych wniosków w danym roku (na kogo trafi). Drugi rodzaj oparty jest na analizie ryzyka, tzn. brany jest pod uwagę m.in. stopień stwierdzonych nieprawidłowości w roku poprzednim w danym województwie. U nas skala tych mankamentów była dość znaczna, więc w kampanii 2005 ilość kontroli była odpowiednio większa.
- Jakie są konsekwencje stwierdzonego oszustwa?
- Przy stwierdzonych rozbieżnościach między zadeklarowaną we wniosku powierzchnią upraw a stwierdzoną podczas kontroli na miejscu lub kontroli administracyjnej, nakładane są sankcje, których wielkość zależy od stopnia nieprawidłowości w stosunku do danej grupy płatności. I tak dla jednolitej płatności obszarowej, gdy stwierdzone różnice nie przekraczają 3 proc., to nie ma sankcji, ale płatność naliczana jest od powierzchni stwierdzonej. Gdy niezgodność jest w granicach 3-30 proc. to zawyżoną różnicę mnoży się przez 2 i odejmuje od należnej kwoty. Jeżeli jest powyżej 30 proc. (do 50), następuje odmowa płatności bezpośredniej w danym roku, a gdy niezgodność przekracza 50 proc., to dodatkowo ta zawyżona powierzchnia jest odejmowana z płatności w kolejnych 3 latach. W przypadku uzupełniającej płatności oraz ONW (obszarów niekorzystnych warunków), progi procentowe są trochę niższe. W skrajnych przypadkach ewidentnego wyłudzenia sprawę kieruje się do prokuratury. U nas też mieliśmy jeden taki przypadek.
- Jak często mapki lotnicze będą aktualizowane? Przecież rolnik zmienia uprawy, może zasadzić las, stawiać budynki itd.
- To nie ma istotnego znaczenia, bo granice działek ewidencyjnych generalnie się nie zmieniają, a producenci rolni nanoszą na zdjęcia dane dotyczące stanu faktycznego użytkowanych gruntów.
- Czy chciałby Pan za naszym pośrednictwem przekazać coś rolnikom?
- Chciałbym poprosić rolników, którzy korzystają z różnych form wsparcia, aby przed przekazywaniem całości lub części swojego gospodarstwa innemu producentowi rolnemu kontaktowali się najpierw z pracownikami naszego biura, bo często ma to wpływ na przyznawaną pomoc.
Rozm. i fot. Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska