Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 28 z dnia 11.07.2006

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Kto najbardziej szkodzi?
Z Chojny do Liberca
Region - na razie tylko idea
Informują niepełnosprawnych
Kto walczy z wiatrakami?
Cedynia: Wreszcie urlop
Dolina Miłości opisana
Centrum Kultury z nowymi zadaniami
Gdzie raport Jaskulskiego?

Cedynia: Wreszcie urlop

Cedynia była najgorętszą gminą w powiecie przez ostatnich kilka miesięcy. Przypomnijmy, że doszło tam do zmiany przewodniczącego i wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej, poprzedzonej mocną wymianą ciosów między opozycją a burmistrzem Adamem Zarzyckim. Ostatnio nieformalny przywódca opozycji, były przewodniczący rady Krzysztof Nowak zapowiedział oficjalnie, że będzie ubiegał się o stanowisko burmistrza podczas jesiennych wyborów.

7 lipca zwołano posiedzenie Rady Miejskiej. Chociaż jest to już okres wakacyjny, to w Cedyni nie wyczuwało się sezonu ogórkowego. Przegłosowano kilka ważnych uchwał, a emocje minionego okresu jeszcze niezupełnie wygasły. Dochodziło do ożywionej wymiany zdań i ostrzejszych spięć, lecz adwersarze byli już trochę przemęczeni.
Burmistrz Zarzycki zapytany kolejny raz, kiedy zamierza wykorzystać zaległy urlop, oświadczył, że będzie odpoczywał od poniedziałku (10 lipca). Tak więc należy się spodziewać, że będzie to zarazem dłuższa wakacyjna przerwa dla radnych.

Szoka nie wyraża zgody
Podczas sesji zamierzano uzupełnić skład komisji rewizyjnej. W statucie gminy jest zapis, że komisja pracuje w składzie pięcioosobowym. Ponieważ Leon Ślawski po wyborze na przewodniczącego rady musiał z niej zrezygnować, konieczne było uzupełnienie. Ponadto w myśl ustawy samorządowej, każdy klub w radzie ma mieć tam swego przedstawiciela. Jak już informowaliśmy, w Cedyni powołano nowy Klub Radnych Niezależnych, który wytypował do komisji Aleksandra Szokę. Jednak na poprzedniej sesji opcja rządząca nie zaakceptowała tej kandydatury. Obecnie, gdy chciano uzupełnić skład wspomnianego gremium, K. Nowak ponownie zaproponował Szokę. Jednak radny powiedział, że nie chce poddawać się ponownie weryfikacji, zważywszy na to, że już raz nie uzyskał akceptacji i zaproponował, żeby radni mający większość sami wskazali osobę, którą chcą widzieć w komisji. Ta wypowiedź poruszyła radnego Edwarda Jasińskiego, który oznajmił, że jest to propozycja absolutnie nie do przyjęcia, bo klub ma niezbywalne prawo wytypowania swego kandydata. Ostatecznie stanęło na tym, że sprawę wyboru odłożono do następnej sesji, a w międzyczasie opozycja uzgodni kandydaturę.

Nie tylko balety
Jednym z punktów sesji było zatwierdzenie statutów Ośrodka Pomocy Społecznej, Zespołu Administracyjnego Szkół oraz Cedyńskiego Ośrodka Kultury i Sportu. Statuty przyjęto po kosmetycznych poprawkach, jednak w przypadku COKiS-u rozwinęła się dyskusja o minionych Dniach Cedyni. Dyrektor Małgorzata Karwan powiedziała, że z satysfakcją przyjęła wiele pozytywnych opinii mieszkańców gminy na temat tegorocznej imprezy. Dziękowano jej za doskonałą organizację, dobrą zabawę i miłą atmosferę. Takie głosy słyszało się także podczas sesji. Nieco inne spojrzenie w tej sprawie miał A. Szoka, pytając retorycznie, jaki cel mają obchody Dni Cedyni i z czym wiąże się data 24 czerwca. Radny powiedział, iż nie kwestionuje tego, że mieszkańcy się dobrze bawili, ale chodzi nie tylko o to, żeby "potańczyć, popić i pojeździć na karuzeli". Według niego absolutnie zapomniano o tym, co było wyróżnikiem cedyńskiego święta - o powszechnie znanej bitwie z 972 roku. - To niebywała okazja do promocji gminy, bo zabawić się za niemałe gminne pieniądze zawsze można - przekonywał radny. Zarzucił organizatorom, że nawet nie wywieszono flagi na Górze Czcibora. Burmistrz Zarzycki częściowo podzielił uwagi radnego, stwierdziwszy, że zapewne nie uniknięto błędów i w przyszłości trzeba się zastanowić nad tym, jak wykorzystać walor historycznej bitwy.

Zabrano policji, dano strażakom
Sporo emocji wywołała uchwała w sprawie korekty budżetu. Konkretnie chodziło o dotację dla policji. Pierwotnie założono w budżecie, iż policjanci w Cedyni otrzymają 10 tys. zł na zakup szybkościomierza. Krzysztof Nowak (z zawodu policjant) oraz inni radni kiedyś przekonywali, że takie urządzenie jest bardzo potrzebne, bo drogówka nieczęsto zagląda do Cedyni i popularny radar dla miejscowych policjantów będzie bardzo pomocny, zwiększając bezpieczeństwo mieszkańców. Obecnie jednak, wskutek autopoprawki burmistrza Zarzyckiego, pieniądze z policji przeznaczono na sprzęt dla straży pożarnej. Burmistrz przekonywał, że taką decyzję podjął po apelach radnych oraz po tym, gdy był świadkiem ostatniego dużego pożaru w Żelichowie. - Jednostki OSP są bezradne, gdy nie mają podstawowego sprzętu - przekonywał. K. Nowak jednak dopatrywał się w decyzji burmistrza pewnych odwetowych działań wobec siebie, mówiąc zarazem, że niezbyt poważnie to wygląda, gdy zaplanowany budżet zmienia się w trakcie roku pod wpływem jakiegoś impulsu lub własnego widzimisię.
Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska