Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 40 z dnia 3.10.2006

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
50 komitetów w powiecie
Maturzyści po amnestii
Gryfino: samobójczy atak?
Znamy to aż za dobrze
Wniosek przeszedł
Schwedt się rozwija i... wyludnia
Sport

Gryfino: samobójczy atak?

Zwołana 28 września sesja Rady Miejskiej w Gryfinie została przerwana. Stało się to po nieoczekiwanym wystąpieniu skarbnika gminy Jolanty Staruk. Gdy przystąpiono do realizacji jednego z najważniejszych punktów obrad, dotyczącego poręczenia przez gminę kredytu dla fundacji zarządzającej Laguną, skarbnik oświadczyła, że fundacja zalega gminie prawie 2,8 mln zł podatków. To wywołało konsternację wśród radnych, a najbardziej szokujące było to, iż wyznanie skarbniczki kompletnie zaskoczyło burmistrza Henryka Piłata.

Fundacja ma nóż na gardle, bo musi pilnie spłacić zobowiązania wobec firmy Fluor. Gdy tego nie zrobi w terminie, grożą jej kolejne finansowe konsekwencje - stąd ten pośpiech. Gmina miała poręczyć kredyt w wysokości 5 mln zł. Gdy przystępowano do tego punktu, skarbnik gminy Jolanta Staruk powiedziała, że musi poinformować radę o tym, iż według danych szacunkowych fundacja za ostatnie 5 lat zalega gminie 2 mln 68 tys. zł plus 750 tys. odsetek z tytułu podatku od nieruchomości. Zdaniem skarbniczki fundacja płaciła mniejsze należności (składała taką deklarację) niż wynika to z wyliczeń urzędników w gminie. Od 11 sierpnia toczy się wyjaśniające postępowanie podatkowe. W pierwszej dekadzie października ma być wszystko jasne.

To oświadczenie wywołało konsternację, bo zaskoczyło przede wszystkim burmistrza Henryka Piłata, który robił wrażenie, że dopiero teraz dowiedział się o tej sytuacji. Poprosił o przerwę, a potem zaproponował, by wyjaśniła te nieścisłości komisja rewizyjna. Jego zdaniem niemożliwe jest, żeby Laguna nie płaciła należnych podatków.

Natychmiast zareagował radny Mieczysław Sawaryn (kontrkandydat Piłata w wyborach), stwierdzając, że komisja nie ma uprawnień do badania finansów fundacji. Mówił także o głębokim konflikcie burmistrza ze skarbnikiem, co niekorzystnie wpływa na funkcjonowanie gminy. U niektórych radnych (Magdalena Chmura-Nycz, Artur Nycz) duże zdziwienie wywołały spóźnione rewelacje księgowej. - Jak to się stało, że dopiero po tylu latach sprawa wyszła na jaw? Dlaczego wcześniej skarbniczka nie sygnalizowała, że fundacja płaciła za małe podatki? Kto za to jest odpowiedzialny, skoro J. Staruk była nawet w 2003 r. w zarządzie fundacji? - pytano. Dziwiła też postawa skarbniczki, która jest w pełni odpowiedzialna za finanse. W kuluarach szeptano, że jest to celowe "topienie" obecnego burmistrza, aby wykazać, że nie panuje nad sytuacją w gminie.

Broniąc się, J. Staruk oświadczyła, że gmina ma kilkanaście tysięcy podatników i nie sposób jest skontrolować wszystkich. A. Nycz ripostował, że Laguna to nietuzinkowy podatnik, tym bardziej że od lat jej problemy są tematem prawie każdej sesji.

Przewodniczący rady Kazimierz Fischbach zarządził kolejną przerwę. Sądzono, że może da się wyjaśnić rozbieżności. Jednak po około 40 min. przewodniczący odczytał pismo grupy radnych, w którym oświadczono, że są oni zaniepokojeni przedłużającym się kryzysem w zarządzaniu gminą i brakiem współpracy między burmistrzem i skarbnikiem Jolantą Staruk, co może grozić destabilizacją budżetu. Przewodniczący oznajmił, że obrady zostaną wznowione we wtorek 3 października o godz. 16. Radni przytłaczającą większością przegłosowali ten wniosek.
Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska