„Gazeta Chojeńska” numer 41 z dnia 10.10.2006
Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.

Porządki przy murach

W Chojnie uporządkowano dużą część starego parku przy rzece Rurzycy. Od niepamiętnych czasów był to teren zakrzaczony i zapomniany przez władze miasta. Obecnie nadarzyła się okazja, żeby teren uporządkować, ponieważ gmina przystąpiła do realizacji projektu z funduszu Rozwoju Regionalnego. Projekt pod nazwą "Szlakiem Budowli Kamiennych i Cmentarzy Zapomnianych Gminy Chojna" obejmował też konserwację i odsłonięcie średniowiecznych murów obronnych miasta. Obecnie fragmenty murów są dobrze widoczne i przywrócona została komunikacja na odcinku kilkuset metrów od ul. Dworcowej do Bałtyckiej. Część drogi przy Podmurzu wyłożono granitową kostką. W roku przyszłym cała ulica ma być wybrukowana. Jest to odtworzenie dawnego stanu miasta według zaleceń konserwatora zabytków.

Droga to tylko część prac porządkujących ten fragment Chojny, bo w ramach tego projektu odkrzaczono duży teren parku w kierunku Rurzycy. W przyszłości - jak powiedział burmistrz Wojciech Konarski - zlecony zostanie projekt zagospodarowania tego obszaru. Na razie uporządkowany teren będzie systematycznie koszony, aby nie dopuścić do ponownego zakrzaczenia. W roku przyszłym planuje się oczyszczenie koryta Rurzycy i rozpoczęcie porządkowania terenu wzdłuż jej północnego brzegu. Prace rozpoczną się od zagospodarowania okolicy pomnikowego platana. Przewidziana jest również reaktywacja dawnej ścieżki do ćwiczeń wzdłuż Rurzycy. Tegoroczne prace sfinansowane przez ZPORR (droga i park) kosztowały 70 tys. zł. Kwota byłaby dużo większa, lecz gmina dołożyła się do projektu, dostarczając kostkę brukową pozyskaną z rozbiórki.
(tekst i fot. tw)

Co odsłoniło odkrzaczenie?
Odkrzaczenie terenu przy zabytkowych murach obronnych w Chojnie mimowolnie odsłoniło ich tragiczny stan. Co prawda fragment udało się dotąd wyremontować, ale niewielki. Akurat w miejscu, o którym piszemy wyżej, mury są zdewastowane najbardziej, często do samych fundamentów. Ten szczerbaty krajobraz robi przygnębiające wrażenie (widać to na zdjęciu), a proces niszczenia postępuje od lat z każdym miesiącem.
Dobrze, że gmina Chojna zaczęła realizować pewne projekty związane z zabytkami, ale - o czym już pisaliśmy - konieczna jest lista priorytetów. Na jednym z jej pierwszych miejsc powinien być remont średniowiecznych murów, które są chlubą innych miejscowości, np. Morynia czy Mieszkowic. Zresztą przykład Mieszkowic pokazuje, że można zrobić w tej kwestii dużo. Właścicielem murów było tam państwo. Rok temu gmina dobrowolnie przejęła mury, gdyż uznała, że nie są one dostatecznie konserwowane. Część udało się już zrewitalizować i jest to o tyle łatwiejsze, że mają one teraz konkretnego właściciela i gospodarza, czyli gminę. Jak mówi burmistrz Piotr Szymkiewicz, trwają intensywne starania o środki unijne na dalszy remont, co kosztować ma 3 mln euro. Ambicją burmistrza jest, by cały wieniec murów został poddany renowacji.
(rr)