Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 50 z dnia 12.12.2006

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Mikołaje na harleyach
Personalne układanki w gminach i powiecie
Chcemy przekonywać
Umarła nim powstała
Pierwsza pomoc ratuje życie
Postawić tamę

Personalne układanki w gminach i powiecie

W powiecie poukładane

Starosta
W. Konarski
Zgodnie z ustaleniami dwóch największych ugrupowań: Inicjatywy Samorządowej i Bezpartyjnego Bloku Samorządowego, które do Rady Powiatu wprowadziły łącznie 18 radnych, starostą powiatu gryfińskiego został Wojciech Konarski - były burmistrz Chojny. Został zgłoszony przez radnego Inicjatywy Samorządowej Piotra Waydyka, a reprezentujący BBS Bolesław Paulski dodał, że jest to także ich kandydat. W tajnym głosowaniu Konarski otrzymał 15 głosów przy 4 przeciwnych i 2 wstrzymujących się. Wicestarostą został Jerzy Miler, pełniący dotychczas funkcję wicedyrektora Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół w Gryfinie. Oprócz tej dwójki w skład Zarządu Powiatu weszli: Jan Podleśny z Gryfina - radny trzech kadencji, dyr. Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego, Maciej Racinowski - również radny trzech kadencji, lekarz weterynarii z Gryfina oraz Barbara Rawecka - była wiceburmistrz Chojny. Na cały zarząd głosowano blokowo, czyli bez dzielenia głosów na poszczególne osoby. Wynik głosowania: 16 za, 4 przeciw i 1 wstrzymujący się.
Starosta Konarski po wyborze powiedział m.in.: - Dzisiaj pokazaliśmy, że w ramach struktur powiatowych jesteśmy w stanie stworzyć szeroką koalicję, aby te problemy i wyzwania, które stoją przed nami, mogły być z pożytkiem dla całego powiatu rozwiązywane. Za 2-3 tygodnie przedstawimy bilans otwarcia. Pierwszym zadaniem będzie zbadanie stanu finansów powiatu. Głosy, które do nas dochodziły z kampanii wyborczej były takie, że w jednostkach powiatowych stan finansów jest niedobry. Nie przyszliśmy tutaj, żeby trwać, tylko rozwiązywać problemy. Chcemy przybliżyć powiat do ludzi i nie tylko dla tych, którzy mieszkają w Gryfinie, lecz tych, którzy mieszkają w południowej części powiatu.
Wicestarosta
J. Miler
Jako najistotniejszą sprawę do rozwiązania starosta uznał poprawę stanu dróg powiatowych. Zapowiedział, że w tym zakresie wniesione zostanie dużo nowego i w niedługim czasie zauważalna będzie poprawa. - To wszystko jest możliwe, bo działamy ponad podziałami - zakończył Konarski.

Wybór władz powiatu poprzedzony był wyborem przewodniczącego i dwóch wiceprzewodniczących rady. Po wcześniejszych ustaleniach głosowanie było zwykłą formalnością. Przewodniczącym został Roman Michalski (IS) z Gryfina - pracujący w ZE Dolna Odra, a wiceprzewodniczącymi: Rafał Mucha (BBS) - dyr. Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Gryfinie i Henryk Kaczmar (IS) - dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej w Moryniu. Michalski i Kaczmar otrzymali po 19 głosów za, a Rafał Mucha zebrał komplet - 21.
Tekst i fot. Tadeusz Wójcik

Chojna: Fedorowicz ślubował i powołał Długoborskiego
Ślubuje burmistrz Fedorowicz
Podczas sesji Rady Miejskiej w Chojnie 5 grudnia ślubowanie złożył nowy burmistrz Adam Fedorowicz. Tego samego dnia powołał on na swego zastępcę Wojciecha Długoborskiego. Rada Miejska jednogłośnie i bez dyskusji uchwaliła wysokość poborów Fedorowicza na 7 950 zł brutto łącznie ze wszystkimi dodatkami (o 12 zł mniej niż dostawał jego poprzednik Wojciech Konarski).
A. Fedorowicz ma 44 lata, mieszka w Krajniku Górnym, z zawodu jest nauczycielem i doradcą podatkowym. Był dyrektorem Centrum Kultury w Chojnie, a także kierował szkołami w Krajniku i Cedyni. W. Długoborski jest szczecinianinem, ma 52 lata, w latach 1990-2002 był burmistrzem Gryfina, 2001-2005 posłem na Sejm. Pełnił także m.in. funkcje przewodniczącego Sejmiku Zachodniopomorskiego oraz szefa SLD w województwie.
(tekst i fot. rr)

Banie: kobiety przejęły władzę
Ślubuje wójt
T. Sadowska
Przewodnicząca rady D. Zawadzka-Zając
Ze sporym opóźnieniem odbyła się I sesja Rady Gminy w Baniach. Zwołana została przez komisarza wyborczego, bo poprzedni przewodniczący nie wywiązał się z nałożonego na niego obowiązku. Obradom przewodniczyła seniorka Danuta Zawadzka-Zając. Po zaprzysiężeniu radnych przystąpiono do wyboru przewodniczącego. Krzysztof Dankiewicz zgłosił D. Zawadzką-Zając, a Lubomir Niewiada Halinę Świst. Wynik 9:6 dla Danuty Zawadzkiej. Potem wszystkie istotne głosowania miały takie rozstrzygnięcia. Przy wyborze przewodniczących stałych komisji rady L. Niewiada apelował, żeby zerwać z taką praktyką blokowego głosowania, lecz jego apel nie poskutkował. W kuluarach mówiono, że jest to odreagowanie za brzydką kampanię wyborczą, którą prowadzili przeciwnicy obecnej władzy. Oto dalsze rozstrzygnięcia: wiceprzewodniczący rady - Tomasz Majer (pokonał Adama Ciepłego), przew. komisji rewizyjnej - Zbigniew Góralski, komisji budżetowo-gospodarczej - Krzysztof Dankiewicz, rolnictwa - Tadeusz Kufel.
Podczas sesji ślubowanie złożyła wójt Teresa Sadowska. Wyraźnie wzruszona podziękowała za ogromne zaufanie, jakim obdarzyli ją mieszkańcy i zaapelowała o zgodę i zasypanie głębokich podziałów, które wystąpiły w toku ostrej walki wyborczej. Powiedziała także, że gmina stoi przed wielkim wyzwaniem i wielkimi szansami, jakie stwarzają fundusze unijne.
(tekst i fot. tw)

Zmiany w Gryfinie
W Radzie Miejskiej Gryfina z mandatów radnych zrezygnowali Henryk Piłat i Eugeniusz Kuduk, gdyż pierwszy z nich został burmistrzem, a drugi jego zastępcą. Zgodnie z ordynacją stosowaną w gminach powyżej 20 tys. mieszkańców, na opuszczone miejsca automatycznie weszły osoby, które zajęły w wyborach kolejne miejsca na liście Bezpartyjnego Bloku Samorządowego. Są to: Lidia Karzyńska--Karpierz i Eugeniusz Robak.
Przewodniczącą komisji rewizyjnej została Magdalena Chmura-Nycz, komisji spraw społecznych i bezpieczeństwa publicznego - Wanda Kmieciak, planowania przestrzennego, gospodarki komunalnej, inwestycji i ochrony środowiska - Ireneusz Sochaj oraz budżetu, finansów, rolnictwa i aktywności gospodarczej - Tomasz Namieciński.
(rr)

Mieszkowice: apel o spokój
Ślubuje burmistrz Szymkiewicz
Także w Mieszkowicach burmistrz Piotr Szymkiewicz jest już po ślubowaniu. Sesja 5 grudnia nie była już tak spokojna jak większość posiedzeń w poprzedniej kadencji. Wyczuwało się jeszcze zapachy niedawnej kampanii. Jak już informowaliśmy, na poprzedniej sesji wybrano przewodniczącego rady. Został nim Henryk Rzepczak, ale część radnych nie była zadowolona z takiego werdyktu, twierdząc, że niedokładnie wytłumaczono zasady głosowania i niektórzy pomylili się. Teraz chciano ten błąd naprawić, składając wniosek podpisany przez 8 radnych (Dybza, Godyń, Gołdyn, Kijana, Łuczyszyn, Nowak, Oleksy, Salwa) o odwołanie przewodniczącego oraz o ponowne wybory na tę funkcję. H. Rzepczak zaproponował, żeby te wnioski wprowadzić do porządku obrad na następną sesję, która zwołana zostanie już za parę dni. Argumentował, że to posiedzenie ma uroczysty charakter ze względu na ślubowanie burmistrza. Jednak na takie posunięcie nie chcieli zgodzić się wnioskodawcy i Marek Gołdyn złożył formalny wniosek, aby przegłosować zmianę porządku obrad, uwzględniając ich żądania. Wniosek jednak nie uzyskał wymaganej większości. Było 7 za i 7 przeciw. O takim wyniku zadecydował radny, który wstrzymał się od głosu.

Następna próba sił nastąpiła przy wyborze przewodniczących komisji. Zarówno grupa skupiona wokół Andrzeja Salwy, jak i radni z komitetu burmistrza Szymkiewicza wystawili swoje kandydatury. Przewodniczącym komisji rewizyjnej został Jerzy Oleksy, a budżetowej Janusz Kijana (obydwaj z grupy Salwy). Otrzymali po 8 głosów, a ich kontrkandydaci - Grzegorz Kaczmarek i Helena Chodyniecka po 7. Była natomiast zgoda co do obsady komisji oświaty, gdzie jedyna kandydatka - Zofia Szeremeta otrzymała komplet 15 głosów.
Pod koniec sesji głos zabrał burmistrz Szymkiewicz: "Ja chcę tutaj spokojnie pracować". Podsumowując kampanię wyborczą powiedział, że na tle innych gmin w Mieszkowicach nie było źle. Odniósł się jednak do niektórych fałszywych informacji, jakoby gmina była nadmiernie zadłużona i miała złą kondycję finansową. Burmistrz powiedział, że obecnie do spłacenia jest 3 mln zł kredytu, a niebawem 1 mln zostanie umorzony, więc zadłużenie jak na możliwości gminy jest żadne. - Mamy czyste pole do działania i możemy myśleć o nowych inwestycjach - stwierdził. Powiedział także, że każda zainwestowana złotówka to pozyskane 3 zł z zewnątrz, a więc inwestycje są motorem napędowym rozwoju gminy.
Do spokoju i jedności nawoływał także przewodniczący rady Henryk Rzepczak, przypominając, że miniona kadencja była znakomita pod tym względem i to przełożyło się na efekty gospodarcze.

Moryń: ślubowanie z goryczką
Burmistrzowi Marandzie gratuluje prezes OSP Moryń Jerzy Jastrzębski
Na sesji Rady Miejskiej w Moryniu 5 grudnia złożył ślubowanie burmistrz Jan Maranda. Po odebraniu gratulacji powiedział: "To wielki zaszczyt być burmistrzem i jeszcze większy obowiązek". Nawiązał do kampanii wyborczej, mówiąc, że złe emocje powinny po tej sesji zniknąć i sprawę uważa za zamkniętą. Jednak zaraz potem dość nieoczekiwanie i w ostrych słowach wypomniał swemu rywalowi z II tury Sławomirowi Domaradzkiemu, że w nieupoważniony sposób dokonał oceny pracy burmistrza, minimalizując ją do zera. Według J. Marandy S. Domaradzki rozgłaszał na zebraniach z wyborcami, że miniona kadencja była nieudana, bo nic nie zrobiono. - Przecież kolega był radnym, czytał wydany dokument na koniec kadencji (o dokonaniach przez ostanie 4 lata) i nie miał do niego żadnych zastrzeżeń. Nie można tego dorobku przekreślać. To było oszczerstwo i kłamstwo, bo na to są dokumenty - stwierdził burmistrz. Oznajmił także, że jego rywal nie uszanował nawet ciszy wyborczej, bo w sobotę przed II turą wyborów roznoszono "obrzydliwe ulotki pod moim adresem".
Sprawę trochę łagodził przewodniczący rady Karol Głodny, mówiąc, że niepotrzebnie padły pewne słowa oraz że czas na zgodne i owocne działania na rzecz gminy. Zabrał także głos sam "obwiniony" - S. Domaradzki, mówiąc, że nie czuje się przegranym w tej kampanii, bo zważywszy na młody wiek i brak doświadczenia, odniósł duży sukces. Stwierdził także, że były pewne działania zakulisowe, godzące w kandydatów i ich rodziny, ale robili to dorośli ludzie na swoją odpowiedzialność. Powiedział następnie, że to, co było, należy włożyć do lamusa i skoncentrować się na pracy dla dobra gminy.
W rozmowach kuluarowych niektórzy radni zaskoczeni byli ostrym tonem wypowiedzi burmistrza Marandy, przypominając, że w poprzednich wyborach, gdy rywalizował z Barbarą Rzońcą, też nie ustrzegł się "niedozwolonych chwytów."

Podczas sesji radni uzgodnili swój udział w komisjach rady. Przewodniczącym 7-osobowej komisji rewizyjnej został Jerzy Domaradzki (był nim także w poprzedniej kadencji), na szefa komisji rozwoju gospodarczego i polityki społecznej powołano Zygmunta Pucha, a komisji turystyki, kultury i sportu - Adama Nowińskiego.
Franciszek Rutka zasugerował, żeby zmienić zasadę przyznawania środków budżetowych do dyspozycji rad sołeckich. Dotychczas wszyscy dostawali po równo, a zdaniem radnego należy uwzględnić liczbę ludności.

Cedynia: cisza po burzy
Burmistrz
A. Zarzycki
Tak można określić sytuację w Cedyni. Po gorącej kampanii wyborczej wszystko ucichło i nie słychać nawet odgłosów niedawnej burzy. Sesja Rady Miejskiej 8 grudnia miała bardzo spokojny przebieg. Po ślubowaniu burmistrza Adama Zarzyckiego podjęto jednogłośnie kilka uchwał i tylko w nielicznych przypadkach nie było jednomyślności. Nowa rada uporała się nadspodziewanie szybko z problemem podwyżek za centralne ogrzewanie i ciepłą wodę w mieszkaniach komunalnych. Przypomnijmy, że w ubiegłej kadencji temat ten był zarzewiem zaciętych sporów, a podwyżki proponowane przez Zakład Remontowo-Budowlany były odrzucane bądź obcinane. Obecnie 13 głosami za przy 2 wstrzymujących się przyjęto nowe stawki. Od 1 stycznia c.o. kosztować będzie 5,22 zł/m2 mieszkania, a 1 m3 ciepłej wody 23,62 zł. Burmistrz Zarzycki powiedział, że zdecydowano się na uśrednienie stawek dla wszystkich kotłowni, lecz zobowiązał dyrektora ZRB do rozdzielenia kosztów (opomiarowanie) w ciągu 6 miesięcy.

Ustalono pobory
Podobnie jak w innych gminach, na pierwszej sesji roboczej ustalono pobory burmistrza. A. Zarzycki będzie obecnie zarabiał około 8 300 zł brutto. Na pobory składa się pensja zasadnicza (4 630 zł) oraz dodatki: specjalny, za wysługę lat i motywacyjny. Radny Zenon Pikuła zaproponował obniżenia pensji zasadniczej o 500 zł, lecz 13 radnych było przeciwnych. Obniżono natomiast - na wniosek przewodniczącego rady Leona Ślawskiego - dodatek specjalny z 30 do 20 procent.

Zioła w Trzcińsku
Wiceburmistrz Edmund Zioła
W Trzcińsku Zdroju jest już zastępca burmistrza. Został nim Edmund Zioła z Dębna. Ma 57 lat, był przez półtorej kadencji wójtem Boleszkowic. Ostatnio również startował tam w wyborach, lecz w II rundzie nieznacznie przegrał z Janem Woźniakiem. E. Zioła w przeszłości przez 4 lata był inspektorem oświaty w Dębnie oraz przez 6 lat dyrektorem Dębnowskiego Ośrodka Kultury. Z wykształcenia jest magistrem wychowania muzycznego.

Na 5 minut przed dwunastą radni w Trzcińsku ustalili podatki i opłaty lokalne. Termin był napięty, bo uchwała - żeby była ważna - musi się jeszcze w tym roku ukazać w dzienniku urzędowym. Stawki w większości pozostały na poziomie tegorocznym, zwiększone o ok. 1-proc. wskaźnik inflacyjny. Były jednak wyjątki. Czterokrotnie z 1 do 4 złotych za 1 m kw. podniesiono czynsz dzierżawny dla miejscowej przychodni. Istotnie wzrósł również podatek rolny z 27,88 zł (kwota przeliczeniowa w roku ub.) do 31 zł obecnie. Tutaj nie było zgodności. Propozycja burmistrza (32 zł) została jednogłośnie odrzucona. Nieznacznie (różnicą 1 głosu) przeszła stawka 31 zł, zaproponowana przez klub radnych Razem ku Lepszemu. Inny klub proponował stawkę tegoroczną, czyli 27,88 zł.

W czasie sesji uchwalono też pobory burmistrzaowi. Zostały one ustalone według stawek, jakie otrzymywał jego poprzednik Zbigniew Łodziewski, a więc Zbigniew Kitlas będzie zarabiał ok. 7 700 zł brutto.
(tekst i fot. tw)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska