Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 02 z dnia 09.01.2007

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Jubileuszowy finał
Zdarzyło się w roku 2006
Oszczędzać i reformować
Unia nie daje, lecz zwraca
Sadzę palmę
Pierwsze damy sportu
Uczyć się i trenować
W Odrze prezes ten sam

W Odrze prezes ten sam

Jarosław Kiepura
jest nadal prezesem
Jarosław Kiepura jest nadal prezesem MKS Odra Chojna. Zebranie sprawozdawczo-wyborcze odbyło się 4 stycznia. Z proponowanych przez członków klubu osób tylko on wyraził zgodę na kandydowanie (zgłosił go Mikołaj Szeremeta). Odmówili: Wiesław Bosy, Mikołaj Szeremeta i Julian Wieder. Za Kiepurą głosowało 26 osób, a jedna była przeciw (Marian Karwan).
Podczas kadencji ustępującego zarządu piłkarze Odry spadli do IV ligi, a za rok do V. Jakie były tego przyczyny? Według członka zarządu klubu W. Bosego, chodziło o koncepcję drużyny, lansowaną przez byłego prezesa Roberta Iżaka, który w czerwcu ustąpił ze stanowiska. - Uparł się, by brać obcych zawodników i trenerów. Nie było nas na to stać. Oni grali tylko dla pieniędzy. Gdy Iżak zobaczył, że ta metoda zawiodła, to rzucił wszystko - stwierdził W. Bosy. Z kolei M. Szeremeta dodał, że popełniono kardynalne błędy co do III ligi: - Nie stać nas było na nią, bo nie stać nas na zawodowstwo. Trudno było znaleźć w składzie zawodnika z Chojny. To pokutowało też w IV lidze.

J. Kiepura przedstawił stan finansów: - Było załamanie, ale teraz klub jest w bardzo dobrej kondycji finansowej i sportowej. Drużyna jest na czwartym miejscu w V lidze. W minionym roku gmina przekazała 207 tys. zł, z reklam wpłynęło 58 tys., 12 tys. z dzierżawy obiektów i 3 617 zł za bilety. - Koszty na pewno są wyższe od dotacji z urzędu, dlatego należałoby zwiększyć wpływy od sponsorów - zaznaczył.
W programie zebrania nie było punktu o udzieleniu zarządowi absolutorium, gdyż z powodu zdekompletowania nie działała komisja rewizyjna. Jednak postanowiono uzupełnić porządek obrad. Tylko dwie osoby były przeciwne udzieleniu absolutorium: Marian Karwan i Henryk Mąka.

Kazimierz Stranc z żalem zauważył, że klub nie uwypuklił swego 60-lecia, które przypadało w minionym roku (o jubileuszu pisał na naszych łamach niestrudzony kronikarz futbolu Czesław Giergiel). Zadeklarowano, że zostanie to nadrobione w tym roku.
Po ponownym wyborze Kiepury na prezesa, podał on kandydatury na pozostałych członków zarządu: Jarosława Tulskiego, Dariusza Majdę i Stanisława Stasiaka. Zwrócono jednak uwagę, że zarząd powinien być pięcioosobowy. Z sali zaproponowano Grzegorza Chmurę, który zgodził się z oporami, zastrzegając, że ma zupełnie inną wizję klubu niż przedstawiana dotąd. - Najwyżej mnie po tygodniu wyrzucicie - stwierdził. Skład zarządu przyjęto przy czterech głosach wstrzymujących się. Wybrano też komisję rewizyjną. Weszli do niej: Andrzej Orman, Włodzimierz Rudy i Krzysztof Turkiewicz.

W dyskusji Wojciech Fedorowicz podkreślał konieczność pracy z dziećmi: - W Odrze ostatnio grały robaczywe spady z innych klubów - powiedział. G. Chmura nawiązywał do działającego w Chojnie przed laty Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego, bo dzisiaj brakuje koordynacji między klubami i szkołami. - Sport w gminie funkcjonuje na zasadzie pospolitego ruszenia - ocenił.
Kwestie te zostaną omówione na spotkaniu władz gminy z przedstawicielami wszystkich klubów i osób zajmujących się sportem. Ma ono się odbyć w najbliższych tygodniach, co zapowiedział na koniec zebrania wiceburmistrz Wojciech Długoborski.
(tekst i fot. rr)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska