Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 03 z dnia 16.01.2007

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Wielkie kwestowanie
Nowa przychodnia musi powstać do 2008 roku
Order Lenina I klasy
Uczeń potrzebuje autorytetu
Wypełnić ostatnią wolę
Nazwiska się odmieniają!
Obrachunek Hermesa
Gmina daje Odrze szokująco dużo

Order Lenina I klasy

W czasach PRL ciągle mówiło się o budowie socjalizmu. Jednak im częściej się mówiło, tym bardziej ustrój powszechnej szczęśliwości się oddalał. Jednak jak się okazuje, wysiłki nie poszły na marne. Socjalizm został zbudowany - i to w modelowej formie. Władimir Iljicz Lenin byłby dumny - i my możemy być dumni, bo w naszym powiecie. Jestem o tym święcie przekonany po doniesieniach prasowych na temat pakietu socjalnego, jaki wynegocjowali związkowcy Zespołu Elektrowni Dolna Odra. Przypomnijmy tylko niektóre ustalenia: 10 lat gwarancji pracy bądź wysokie odszkodowanie za jej utratę, zakładowa bezpłatna opieka medyczna, wypłacone w styczniu 1 400 euro premii dla każdego pracownika za... Ano za co? Chyba za straty moralne z tytułu przystąpienia ZEDO do koncernu Polskiej Grupy Energetycznej. Dowiedzieliśmy się jeszcze o innych, drobniejszych już szczegółach. Socjal w Dolnej Odrze był tak dopieszczony, że pracownicy otrzymywali nawet za darmo lokalną gryfińską prasę. Przeznaczano na to (łącznie chyba z ogłoszeniami) około ćwierć miliona złotych. Zawrotna suma - ale czego się nie robi dla ludzi? Zapewne nie wiemy jeszcze o mydełkach, ręcznikach, herbacie, mleku dla neutralizacji pyłu węglowego, paczkach świątecznych i premiach "z okazji".
Żeby było ciekawiej, to pakiet z przywilejami zatwierdził uchodzący za radykalnego liberała szef powiatowego PiS-u Mieczysław Sawaryn - pełniący obowiązki prezesa zarządu Dolnej Odry. Sawaryn słynął z tego, że jako radny miejski tępił rozdawnictwo i wszelkie przejawy niegospodarności. Komentarz zbyteczny.
Gdy czytałem te doniesienia o warunkach podpisanej umowy, przecierałem kilkakrotnie oczy ze zdumienia. Na początku pomyślałem, że ktoś się pomylił lub zakpił sobie ze związkowców: 10 lat gwarancji, czyli praktycznie nic nie można zmienić. A co będzie, gdy dojdzie do modernizacji zakładu? Gdy wejdą nowe technologie? Czy ci z nadwyżki będą szuflami wrzucać miał węglowy do kotłów?
Na styczniowe rekompensaty przeznaczono 35 mln złotych. Sporo jak na jeden zakład - chociaż duży. Tu przypomina mi się heroiczna walka gryfińskich pielęgniarek, które przed paru laty chciały wydębić z budżetu państwa przyznane im ustawowo niewielkie podwyżki. Ciągle je zwodzono i nie wiem, czy do tej pory wyrównano rachunki. Ten sam powiat i to samo państwo...
Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska