Pech Bieńka
Przed tygodniem zapowiadaliśmy dwa najbliższe starty naszego obecnie najlepszego skoczka wzwyż - gryfinianina Michała Bieńka. Startował on w niedzielę w Spale w Halowych Mistrzostwach Polski i... niestety, po dwóch udanych skokach, na wysokości 2,25 m nabawił się kontuzji mięśnia dwugłowego. Zaliczony wcześniej wynik 2,22 m dał mu brązowy medal, lecz to żadna pociecha, bo za dwa tygodnia są Mistrzostwa Świata w Birmingham i znów trzeba przepuścić dużej rangi imprezę.
Nasz skoczek z powodu długotrwałej kontuzji stawu skokowego stracił już ostatni sezon. Czyżby sytuacja się miała powtórzyć? Przypomnijmy, że dwa lata temu Bieniek zaskoczył wszystkich światowym rezultatem 2,36 m i wszyscy upatrywali w nim zawodnika wielkiego formatu.
(tw)