Precedensu nie będzie
Niedawno pisaliśmy o precedensowej sprawie, dotyczącej możliwości pochówku obcokrajowca na nieczynnym cmentarzu w Rynicy ("GCh" nr 3). Chodziło o przedwojennego mieszkańca tej wsi, który przed śmiercią wyraził ostatnią wolę bycia pochowanym na dawnym cmentarzu w rodzinnej miejscowości. Sprawą zajął się Jerzy Chrabecki - organizator spotkań byłych mieszkańców Rynicy. Niedawno poinformował nas, że dostał odmowną odpowiedź od gminy Widuchowa. Oto jej istotny fragment: "Teren cmentarny w Rynicy w świetle aktualnego stanu prawnego nie jest cmentarzem, a jedynie terenem historycznym, bowiem nie spełnia ustawowych wymogów. Fakt, iż dawniej pełnił taką funkcję, zaś na jego terenie znajdują się mogiły przedwojennych mieszkańców Rynicy - co zostało odzwierciedlone w planie zagospodarowania przestrzennego gminy - nie jest wystarczający do przyjęcia, iż mamy do czynienia z cmentarzem, o jakim mowa w ustawie z 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych. (...) W związku z powyższym nie ma możliwości dokonania pochówku na cmentarzu w Rynicy".
J. Chrabecki mówi, że rodzina zmarłego jest zawiedziona i postanowiła pochować go w Szkocji (tam mieszkał ostatnio). Jednak pan Jerzy postanowił uczcić pamięć zmarłego podczas kolejnego spotkania byłych mieszkańców. W miejscowym kościele będzie nabożeństwo w jego intencji, poświęcona zostanie płytka nagrobna i krzyż, które w obecności dawnych przyjaciół zostaną umieszczone na cmentarzu.
(tw)