Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 13 z dnia 27.03.2007

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Bliżej do Berlina
NIE dla spalarni
Czyje targowisko w Osinowie?
Burmistrz o boiskach
Trzy do mandatu
Przysmaki i tradycja
Mazur wrócił
W Helsinkach bez medalu
Piłka nożna

Burmistrz o boiskach

Od dłuższego czasu po Gryfinie krążyły plotki o nieprawidłowościach związanych z przebudową kompleksu sportowego na Górnym Tarasie obok gimnazjum. Główna płyta boiska wraz ze sztuczną bieżnią oddana została do użytku w maju ub. r., dokończenie całości (małe boiska) miały być zakończone do końca roku. Koszt inwestycji zamknął się w granicach 3,6 mln zł. Gdy II etap modernizacji przeciągał się, wietrzono sensację. Słyszało się o dużych usterkach, przepadku około 500 tys. dofinansowania z Ministerstwa Sportu, zainteresowaniu sprawą ABW w związku z pracą córki burmistrza Henryka Piłata w firmie Masters, która wygrała przetarg na renowację obiektu itp. Podczas sesji Rady Miejskiej 15 marca burmistrz złożył wyczerpującą informację dotyczącą modernizacji boisk. Sensacji nie było. Gmina podpisała aneks do umowy z wykonawcą z naliczeniem kar za niedotrzymanie pierwotnego terminu umowy. Na mocy tego aneksu rozliczenie inwestycji przesunięto w czasie i nie przepadnie ministerialna dotacja. Usterki mają być usunięte do końca maja i - jak powiedział Piłat - nie ma takiej możliwości, żeby obiekt do tego czasu nie został odebrany. Przy okazji burmistrz ustosunkował się do pracy jego córki w firmie Masters. Powiedział, że licząc się z takimi zarzutami, wynajął firmę, która w drodze przetargu wyłaniała wykonawcę. On sam nie był członkiem komisji przetargowej.

Kto będzie pilnował?
Budowa obiektu nie została jeszcze zakończona, a już pojawił się następny problem: kto będzie go chronił, żeby nie doszło do dewastacji? Boisko ze sztuczną trawą jest oblegane i w dzień zawsze ktoś jest na obiekcie, ale problem pojawia się z reguły w godzinach wieczornych, kiedy amatorzy nocnych wrażeń gromadzą się w oddalonym od zabudowań miejscu. Władze miasta, obawiając się dewastacji, przeznaczyły na ochronę stadionu 57 tys. zł od marca do końca roku. Niektórzy radni oponowali, że to zbyt dużo i w przyszłości, gdy będzie więcej podobnych obiektów, gmina zamiast wspomagać sport, będzie wydawać wszystkie pieniądze na dozorowania boisk i stadionów. Wiceprzewodniczący rady Paweł Nikitiński postulował, żeby sprawę ochrony takich obiektów załatwić kompleksowo, np. przez monitoring. Radny Marek Sanecki z kolei przekonywał, że potrzebny jest gospodarz obiektu, a nie tylko stróż i żeby te dwie funkcje połączyć. Burmistrz Piłat stwierdził, iż rzeczywiście, problem ochrony obiektów musi być w przyszłości potraktowany kompleksowo. - Czy nie zatrudnić firmy ochroniarskiej? - zastanawiał się. Mówiąc o monitorowaniu newralgicznych miejsc w mieście podał, że umieszczenie kamer to koszt 300 tys. zł, a roczna obsługa to kolejne 100 tysięcy. W rezultacie radni zatwierdzili poprawkę w tegorocznym budżecie, przeznaczając 57 tysięcy na ochronę obiektu. Burmistrz obiecał, że przedstawi koncepcję monitoringu dla podobnych miejsc wymagających ochrony.
Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska