„Gazeta Chojeńska” numer 23 z dnia 05.06.2007
Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.

Policjanci z łapanki?

Dariusz Hnatiuk

- W Chojnie na 11 etatów do służby patrolowej mamy obsadzonych tylko 5 i nie ma chętnych. Przed kilku laty na każde wolne miejsce w policji mieliśmy po 10 kandydatów, a obecnie nawet nie przypada jeden - powiedział komendant komisariatu policji w Chojnie Stefan Błaszczyk podczas sesyjnej debaty nad stanem bezpieczeństwa i porządku publicznego w Mieszkowicach. Przyczyną takiej sytuacji są zdaniem komendanta zbyt niskie pensje - 1100 zł dla zaczynających pracę policjantów. - Otwarte rynki pracy w krajach unijnych skutecznie drenują młode, energiczne osoby i przegrywamy z tą konkurencją - dodał.
Raport o stanie bezpieczeństwa w gminie przedłożył kierownik miejscowego posterunku Dariusz Hnatiuk. Wyniki na tle naszego powiatu są bardzo dobre (ilość przestępstw, wykroczeń, wykrywalność) i pod tym względem posterunek w Mieszkowicach zajmuje I miejsce. Zapewne wiąże się to z tym - co podkreślano na sesji, że tradycyjnie już działania policji wspierane były patrolami i interwencjami placówki Straży Granicznej z Czelina. Niebawem jednostka ta ma być jednak zlikwidowana i najbliższa będzie w Osinowie.
Dobre oceny pracy policji studzili nieco radni. Na wsiach wskazywano na zbyt rzadkie odwiedziny stróżów prawa i samowolę niektórych osób, szczególnie brawurowo jeżdżących kierowców. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że na drogach krajowych prawo kontroli miernikiem prędkości ma tylko drogówka, a miejscowi policjanci już nie. Były też głosy, żeby zerwać z fałszywą solidarnością z ludźmi łamiącymi prawo i ściślej współpracować z policją. - Przecież w Zielinie wszyscy wiedzą, kto jeździ żółtym BMW i chyba czekają, aż zabije się o własną stodołę - powiedział jeden z uczestników sesji. Z kolei zastępca burmistrza Czesław Kijo zauważył, że co prawda wzrosła w gminie wykrywalność przestępstw, lecz też poważnie zwiększyła się ich liczba, w tym przestępstw nieletnich. D. Hnatiuk tłumaczył, iż związane jest to z nowymi formami łamania prawa, m.in. pojawiły się w szkołach kradzieże komórek o znacznej wartości czy też przestępstwa internetowe. Dotychczas były to zjawiska rzadkie, a teraz konkurują z pospolitymi wykroczeniami.
Na wcześniejszej sesji były sygnały z mieszkowickiego gimnazjum o wzroście zagrożeń młodzieży. Sprawą zajęła się komisja oświaty, organizując spotkanie z dyrekcją szkoły, nauczycielami, rodzicami, uczniami. Obecnie jej przewodniczący Janusz Kijana odczytał wnioski. Postulowano m.in. zatrudnienie psychologa w szkole, wystosowanie pism do właścicieli sklepów z przypomnieniem zakazu sprzedawania alkoholu nieletnim, zakup testów do wykrywania narkotyków, wzmożone patrole podczas imprez masowych.

Na zakończenie dyskusji burmistrz Piotr Szymkiewicz zapytał komendanta Błaszczyka, kiedy posterunek w Mieszkowicach otrzyma wzmocnienie, bo odszedł jeden funkcjonariusz, a zastępcy nie widać. Mieszkowice są jedną z większych gmin w powiecie, a jest tylko 4 policjantów, łącznie z kierownikiem. Burmistrz przyznał, że boi się sytuacji, gdy zniknie z Czelina placówka SG. Komendant odparł, że nie może nic obiecywać, bo sytuacja kadrowa w policji jest zła. Nie dotyczy to tylko naszego rejonu. Są miasta, np. w Świnoujściu, gdzie trzeba doraźnie pożyczać policjantów ze Szczecina. Wyszkolenie policjanta trwa jakiś czas i gdyby nawet znaleziono chętnego do pracy, to faktyczne zatrudnienie nastąpi za około półtora roku. S. Szymkiewicz zaapelował, by w szczególności zająć się sprawami, które bardzo drażnią, a nikt w kraju jeszcze skutecznie sobie z nimi nie poradził. Chodzi m.in. o bezpańskie psy (brudzą na chodnikach, są agresywne). - Trzeba w końcu karać właścicieli - podkreślił burmistrz.
(tekst i fot. tw)