Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 07 z dnia 12.02.2008

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Walentynki, Walentynki, Walentynki
A mur runął...
Oświatowy kocioł
Polemika: o rozdziale kompetencji
Powiat nie schudnie
Wymęczone zmiany
Prowizorki odrzucone
Zapach Czarnego Lądu
Jedwabnym Szlakiem do Chin (11)
Nie topcie pieniędzy w Odrze!

Nie topcie pieniędzy w Odrze!

W czasie ostatniej sesji Rady Miejskiej w Chojnie 5 lutego radny Rafał Skrzypek poruszył sprawę podziału pieniędzy na kluby sportowe w gminie. Obnażył anachroniczny i niezrozumiały podział środków na sport i brak jakiejkolwiek koncepcji ze strony władz odnośnie polityki wspierania i rozwoju kultury fizycznej w gminie. Pokaźne fundusze mają być rozdysponowane według złej zasady ubiegłorocznej. - To jest powielenie tego, co było - stwierdził radny. Najbardziej bulwersuje niewspółmierne w stosunku do innych klubów pompowanie pieniędzy do Odry Chojna. Klub otrzymać ma 212 tys. zł, a po odliczeniu kosztów utrzymania stadionu 162 tys. Jak na V ligę jest to kwota szokująca. Inne zespoły w tej klasie rozgrywkowej radzą sobie przy trzykrotnie mniejszej dotacji.
Tyle na początek. Do wypowiedzi radnego Skrzypka wrócę w stosownym czasie, podając więcej szczegółów. Przytoczę tylko jeszcze jeden fakt godny zauważenia (podkreślony przez radnego). Odra w ciągu roku przeznacza na zakup sprzętu sportowego 30 tys. zł, czyli parokrotnie więcej niż wszystkie szkoły podstawowe w całej gminie, gdzie codziennie na lekcjach wf ćwiczy kilkaset dzieciaków.
Po dość obszernej wypowiedzi Skrzypka głos zabrał burmistrz Adam Fedorowicz, który miał pretensję do radnego, że "eksplodował" dopiero na sesji, nie przychodząc wcześniej ze swymi pomysłami. Burmistrz stwierdził, że pieniądze fizycznie jeszcze nie trafiły do klubów i możliwe są poprawki.

PANIE BURMISTRZU! Ponieważ Pan (odniosłem takie wrażenie) czeka na propozycje i pomysły, to je zgłaszam do szybkiej realizacji, bo za kilka dni może być za późno. Wydzielcie 50 tys. złotych na sport masowy i turystykę, ujmując z piłki nożnej. Można od zaraz zakupić sprzęt turystyczny (łóżka składane, materace, koce) z myślą o urządzeniu schroniska turystycznego (tanie noclegi). W takim kierunku idzie gmina Cedynia. Bez taniej bazy mówienie o rozwoju turystyki w gminie czy o walorach krajobrazowych jest pustosłowiem, bo kto tu przyjedzie? Na takie schroniska doskonale nadają się szkoły wiejskie. Chodzi o zwykłą noclegownię z dostępem do łazienki i pomieszczenia kuchennego. Prawdziwemu turyście nic więcej do szczęścia nie potrzeba - zapewniam Pana. Wiem to z autopsji, bo w wakacje przemierzam z rowerzystami szlaki rowerowe w różnych rejonach Polski. Schronisko nie musi być w szkole, bo może tę rolę spełniać w sezonie duża świetlica wiejska lub inne pomieszczenie. Ktoś przy okazji może zarobić parę złotych.
Gdy ta propozycja wyda się Panu beznadziejna, mam inną. Za owe 50 tys. złotych opracujcie i sfinansujcie program powszechnej nauki pływania w szkołach podstawowych, wybierając np. trzecie klasy. Zapewne zabrakłoby pieniędzy, ale można pomyśleć o współfinansowaniu przedsięwzięcia przez rady rodziców. Pójdą na to z ochotą, płacąc np. za bilety wstępu. Basen w Schwedt (bardzo duży) jest wyjątkowo blisko, bo teraz jazda z Chojny zajmuje 20 minut. Nie musi to być program całoroczny. Na początek wystarczy przez jeden semestr. Po pół roku większość dzieci będzie samodzielnie pływać.
Wydaje mi się, że to jest o wiele większa wartość niż to, czy Odra będzie na 9. czy 5. miejscu w tabeli V ligi. A gdyby grała w okręgówce, to jaki uszczerbek byłby dla kultury fizycznej w Chojnie?
Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska